James Gorman, szef amerykańskiego banku Morgan Stanley, uważa, że istnieje „znacznie więcej” niż 50% szans na wystąpienie recesji w Europie.
„W przypadku USA oceniam to ryzyko na około 50/50. Moim zdaniem jest to bardziej znaczące w Europie. Nie 100%, ale na pewno dużo więcej niż 50%” – powiedział w rozmowie z Journal du Dimanche.
Gorman nie uważa jednak recesji za poważny problem. Jego zdaniem, świat nie zawali się z powodu spadku aktywności gospodarczej, a ewentualnie szybko sobie z nim poradzi.
Prezes Morgan Stanley uważa, że świat raczej nie będzie miał do czynienia z niekontrolowaną inflacją. Masowa aktywność społeczeństwa pod wpływem kryzysu energetycznego jest mało prawdopodobna – uważa.
„Nie ma jednak wątpliwości, że będziemy żyć w burzliwych czasach” – stwierdził Gorman.