Polska będzie miała najsilniejsze siły lądowe spośród wszystkich europejskich partnerów NATO, aby skutecznie odstraszyć rosyjskiego agresora przekazał Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Jak podkreślił Błaszczak, polska armia musi być tak „duża i silna”, by odstraszyć agresora. Podkreślił, że Kreml nie odważy się zaatakować silnych, zaatakuje, gdy zobaczy słabość drugiej strony.
„Zarówno z punktu widzenia artylerii, jak i sił pancernych, w końcu w Europie nie będzie silniejszego państwa. Będziemy dysponować najsilniejszymi siłami lądowymi wśród europejskich krajów NATO – podkreślił Błaszczak, podkreślając, że Polska, granicząc z Rosją na północy i Białorusią na wschodzie, jest tak naprawdę „na linii frontu”.
Zaznaczył też, że Polska buduje wieloetapowy system obrony powietrznej kraju. W szczególności w tym roku Warszawa otrzyma zamówione w 2018 roku w USA systemy obrony powietrznej Patriot, które są kompatybilne z brytyjskimi systemami obrony powietrznej krótkiego zasięgu Sky Sabre.
Polska kupiła 250 nowych czołgów Abrams i dodatkowe 116 czołgów Abrams starszej generacji z USA. Niedawno okazało się, że Polska zakupi z Korei Południowej co najmniej 180 czołgów K2 i 48 myśliwców FA-50.
2 komentarze
Ha ! ha ! ha ! ha ! ha ! ha ! ha ! Haaaaaaaaaaaaaaaahahahahahahah ! Haaaaa ! haaaaaa ! haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ! Chyba Polscy pękną ze śmiechu….! Ha ! ha ! ha ! ha ! ha ! ha ! ha ! ha ! ha !
Płaszczakowi umknął istotny szczegół, ze w porownaniu z Federacjà Rosyjską, nasze terytorium jest mikroskopijne, więc ilosc powalająca u nas, jest przeciętna za Bugiem.
Na pierwszy ogień mogą się przydać.