Greenpeace poinformował, że pozywa rząd Wielkiej Brytanii za zatwierdzenie rozwoju nowego pola gazowego na Morzu Północnym bez sprawdzania wpływu spalania wyprodukowanego gazu na klimat.
„Rząd stoi w obliczu nowego pozwu po tym, jak zatwierdził nowe pole gazowe na Morzu Północnym bez sprawdzenia wpływu spalania wydobytego gazu na klimat. Greenpeace uważa, że rząd nie wywiązał się z prawnego obowiązku weryfikacji wpływu projektu Kawka firmy Shell na środowisko, odmawiając uwzględnienia szkód spowodowanych spalaniem wydobytego gazu” – napisała organizacja w oświadczeniu.
Zauważyła, że podczas spalania gazu wydobytego z Kawki zostanie wyemitowane więcej dwutlenku węgla niż w ciągu roku w Ghanie.
Greenpeace powiedział, że gaz z Kawki nie pomoże złagodzić brytyjskiego kryzysu energetycznego i nie będzie miał wpływu na rachunki za energię, ponieważ jest własnością Shell i będzie sprzedawany na rynkach międzynarodowych.
W środę anglo-holenderski Shell poinformował, że zdecydował się zainwestować w pole gazowe Jackdaw na brytyjskim Morzu Północnym. Uruchomienie projektu planowane jest na połowę lat 20. Projekt ma szczytową produkcję na poziomie 40 tys. baryłek ekwiwalentu ropy naftowej dziennie, podała spółka. Przy takim poziomie produkcji może ona stanowić ponad 6% planowanego wydobycia gazu na brytyjskim Morzu Północnym w połowie dekady.
Inwestycja w projekt Kawka jest częścią zamiaru Shell U.K., który zamierza zainwestować 20-25 mld funtów (ok. 24-30 mld dolarów) w brytyjski system energetyczny w ciągu najbliższej dekady, podano w komunikacie.
Shell jest brytyjsko-holenderskim koncernem naftowym i gazowym, który produkuje, rafinuje i sprzedaje węglowodory w ponad 70 krajach. Siedziba firmy znajduje się w Hadze, w Holandii.