Wskaźnik PMI dla strefy euro spadł w lipcu poniżej 50 punktów; słabnąca aktywność gospodarcza i stałe zmniejszenie przesyłu gazu przez NS1 to jedne z czynników, które w drugiej połowie 2022 prawdopodobnie wywołają w regionie recesję – ocenia Goldman Sachs.
W środę analitycy Goldman Sachs przedstawili analizę czynników, które w ich ocenie doprowadzą w drugiej połowie tego roku do recesji w strefie euro. Jak przypomnieli eksperci, w lipcu wskaźnik PMI dla regionu spadł „poniżej 50 punktów, co było spowodowane przede wszystkim gwałtownym osłabieniem wzrostu w Niemczech”.
Według Goldman Sachs zmniejszone dostawy rosyjskiego gazu (obecnie na poziomie 40 proc. przepustowości Nord Stream 1) i jego wysokie ceny będą miały „znaczący wpływ na działalność w nadchodzących kwartałach”. Dodatkowo, na środę 27 lipca Gazprom zapowiedział zmniejszenie przepustowości NS1 do 20 proc. – po godzinie 13.40 przepływ nadal był na poziomie ok. 40 proc. Jeżeli dostawy zostaną wstrzymane całkowicie, wówczas „wpędzi to strefę euro w ostrą recesję (ze skumulowanym spadkiem realnego PKB o 1,2 proc. – 2,7 proc.) ze szczególnie dużymi spadkami (PKB – PAP) w Niemczech (1,7 – 3,2 proc,) i we Włoszech (2,6 – 4,1 proc.)”. Na pogarszającą się sytuację gospodarczą Włoch wpływ będzie miało także upadek rządu Mario Draghiego – opóźni to wsparcie polityki fiskalnej przez włoski Fundusz Odbudowy, a wybory zaplanowane na 25 września „zwiększają niepewność wokół perspektyw politycznych”.
„Nasz nowy scenariusz bazowy zakłada techniczną recesję w strefie euro z kurczeniem się (PKB – PAP) o -0,1 proc. w III kw. i -0,2 proc. w IV kw. (…) przed wznowieniem wzrostu w I kw. 2023 r.” – wskazali analitycy. Przesłankami za „umiarkowanym spowolnieniem” są czynniki łagodzące takie jak np. stały wzrost działalności usługowej (z silnym sezonem turystycznym w Hiszpanii) czy utrzymujące się wsparcie fiskalne.
Goldman Sachs zastrzegł, że prawdopodobieństwo wystąpienia recesji w strefie euro w ciągu najbliższego roku oceniają na 60 proc. „Jeśli chodzi o poszczególne kraje, to w drugiej połowie roku Niemcy i Włochy znajdą się w wyraźnej recesji, natomiast Hiszpania i Francja nadal będą się rozwijać” – dodali eksperci. Podkreślili jednak, że może dojść do ostrej recesji, m.in. w przypadku „jeszcze poważniejszego zakłócenia przepływów gazu” czy wystąpienia recesji w USA.
Jeden komentarz
Lary Fink przygląda się gdzie tu uderzyć by wzmocnić recesję. Wpierw było 15% wymuszonej „oszczędności” gazu teraz już 20%. Wpierw była rzekomo skuteczna jedna szpryca teraz juz i cztery to mało. Zbrodniarze realizują plan z Davos. Wygląda na to, że Zachód wytoczył wojnę Zachodowi. Ale oligarchia pozostanie nietknięta, tak jak podczas dwóch światowych wojen, więcej – obrzydliwie zarobi.