Piotr Müller pełniący funkcję rzecznik nieudolnego rządu PiS, wyjaśnił, że jeśli rozwiązania w zakresie »dopłat do węgla« będą wymagać zmian ustawowych, to we wrześniu powinny trafić do Sejmu. Przedstawiciel rządu był pytany m.in. o to, dlaczego jedynie gospodarstwa domowe ogrzewające się węglem otrzymają dodatek w gotówce na zakup paliwa.
Przekazał również informację, że nieudolny rząd, który dopuścił się dyskryminacji i podziału na lepszych i gorszych, przyznając dopłaty do węgla indywidualnym gospodarstwom domowym, pracuje obecnie nad rozwiązaniami dla odbiorców systemowych. W związku z tym należy przygotować się na kolejny dodruk pieniądza.
Piotr Müller stwierdził, że pomoc przejawia się albo w dodatku węglowym, albo w obniżaniu podatków, m.in. na takie nośniki energii jak gaz czy prąd. Mówił, że rząd obniża cenę albo blokuje jej wzrost na dwa sposoby.
– Pomagamy przez dopłaty węglowe albo przez obniżanie podatków. Powodujemy, że obniża się wysokość, jaką płacą Polacy. W zeszłym roku było 23 proc. VAT-u na gaz. Energia elektryczna obniżona z 23 proc. do 5 proc. VAT-u. Jeśli chodzi o dopłaty węglowe, kierujemy pomoc w taki sposób, aby trafiała do tych osób, które korzystają z tego rodzaju paliwa. Natomiast przewidujemy rozwiązania tzw. systemowe dotyczące ogrzewania i systemów grzewczych. Pracujemy nad rozwiązaniami w tym obszarze – tłumaczył Piotr Müller.
Rzecznik rządu dodał, że obniżenie wysokości rachunku za gaz to nie tylko spadek VAT-u; odbywa się to także poprzez tzw. taryfy indywidualne. Państwo dopłaca do tego, aby gaz był tańszy dla odbiorcy końcowego. Poinformował również, że w tym roku z budżetu państwa na ten cel trafi kilka miliardów złotych.
Jeden komentarz
A nie prościej płacić w rublach jak życzy sobie producent? Jak Węgry lub szereg innych państw, dla których sytuacja gospodarcza kraju i obywateli jest ważniejsza niż upór w trzymaniu się dolara za wszelką cenę?