Ludność Szwajcarii może się zbuntować i dopuścić się do grabieży w przypadku braku prądu tej zimy – powiedział gazecie Blick dyrektor generalny policji Fredi Fessler.
„Przerwa w dostawie prądu (…) będzie miało poważne konsekwencje. Wyobraźmy sobie sytuację: nie możemy już wypłacić pieniędzy z bankomatu, nie możemy już zapłacić kartą w sklepie ani dostać benzyny na stacji benzynowej. Grzejniki już nie działają. Ulice pogrążają się w ciemnościach. Wtedy można sobie wyobrazić, że ludność będzie się buntować lub szabrować” – powiedział.
POLECAMY: Szwajcaria ostrzega przed brakami prądu. „Kupujcie świeczki i drewno do kominków”
Wyjaśnił, że nie spodziewa się, że tak się stanie, ale rząd powinien być na to przygotowany. „Szwajcaria aktywnie przygotowuje się do zagrożenia zimowymi brakami prądu. Zasilanie jest w centrum uwagi – dodał.
Ryzyko braku prądu jest uważane za jedno z najwyższych w Szwajcarii. Wcześniej Werner Luginbühl, szef szwajcarskiej Federalnej Komisji Energii Elektrycznej ElCom, zaapelował do obywateli, by zaopatrzyli się w świece i drewno opałowe z powodu możliwych przerw w dostawach prądu w kraju tej nadchodzącej zimy.
Władze Szwajcarii zapowiedziały wcześniej, że po raz pierwszy będą mogły wprowadzić ograniczenia w zużyciu energii w przypadku braku prądu lub gazu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szwajcaria ma plan na zimowe niedobory energii
Od rozpoczęcia operacji specjalnej na Ukrainie Zachód zwiększył sankcje wobec Rosji, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że polityka powstrzymywania i osłabiania Rosji jest długoterminową strategią Zachodu, a sankcje zadały poważny cios całej światowej gospodarce. Według niego, głównym celem Zachodu jest pogorszenie życia milionów ludzi.