Na Ukrainie oferują zdanie egzaminu teoretycznego na prawo jazdy bez obowiązkowego szkolenia w szkole nauki jazdy. Oznacza to, że mogą samodzielnie przygotować się do takich testów.
Innowację przewiduje projekt ustawy nr 7354, który już zalecił przyjęcie Rady Najwyższej ds. Egzekwowania Prawa. Oznacza to, że dokument może wkrótce zostać rozpatrzony w sali sejmowej.
Jeśli deputowani ludowi zatwierdzą ustawę, a prezydent ją podpisze, przyszli kierowcy na Ukrainie będą mogli uczyć się teorii samodzielnie, bez lekcji w szkole nauki jazdy. Ma to zmniejszyć korupcję przy wydawaniu praw jazdy.
„Podczas kontroli coraz częściej dochodzi do naruszeń przez urzędników szkół jazdy procedury szkolenia, przekwalifikowania i zaawansowanego szkolenia kierowców … Często zdarzają się przypadki, gdy dana osoba w ogóle nie uczestniczy w szkoleniu, ale tylko formalnie zapisał się do szkoły jazdy, płacąc za to dużo pieniędzy” – mówi w nocie wyjaśniającej do dokumentu.
Jednocześnie dokument został skrytykowany w Głównym Dziale Naukowo-Eksperckim BP. Zalecili skorygowanie niektórych norm: na przykład zapewnienie istnienia ujednoliconych podręczników do samodzielnego szkolenia kierowców, a także wyjaśnienie, jakie będą ograniczenia dotyczące uzyskiwania certyfikatów dla różnych kategorii pojazdów.
„Wątpliwości budzi możliwość wprowadzenia samokształcenia np. dla kierowców pojazdów takich jak ciągniki kołowe, pojazdy samobieżne, maszyny rolnicze, pojazdy z przyczepami lub naczepami, a przeznaczonych do przewozu ponadgabarytowych, ciężkich oraz towary niebezpieczne, autobusy, tramwaje i trolejbusy” – zaznaczono we wnioskach dyrekcji.