Niezadowoleni z rosnących kosztów energii Europejczycy mogą obalić swoje rządy- pisze Mark Blacklock, obserwator chińskiego Global Times.
„Zwykli ludzie wyszli już na ulice, aby zaprotestować przeciwko bezprecedensowym cenom energii i pozornej niezdolności lub niechęci władz do znalezienia rozwiązania. Jeśli nie będzie odpowiedzi, ta zima może być okresem niezadowolenia, jakiego nigdy wcześniej nie było” – powiedział autor.
POLECAMY: W centrum Pragi odbył się antyrządowy i antyukraiński wiec
Zdaniem publicysty, groźba zapaści energetycznej jest wielka. Naukowcy, prognostycy i różni eksperci uważają, że gniew społeczny będzie eskalował do zamieszek, które mogą obalić wiele rządów. Na przykład w Wielkiej Brytanii około 65,8 procent gospodarstw domowych może spotkać się w styczniu z brakiem paliwa. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii już teraz muszą wybierać między zakupem żywności a opłaceniem rachunków za prąd – zaznaczył Blacklock.
POLECAMY: W Stanach Zjednoczonych mówiono o strachu przed utratą Ukrainy przez Europę
Szybko rosnące światowe ceny energii powodują wzrost kosztów niemal wszystkich towarów i usług. Szczególnie wysokie jest ogrzewanie, żywność i środki do jej przyrządzania. Zdaniem dziennikarza zdesperowani ludzie, doprowadzeni do granic możliwości przez oszczędności i niepewne zatrudnienie, mogą posunąć się do ekstremalnych środków.
„Jest już wiele dowodów na to, że to duszące się niezadowolenie. Brytyjscy aktywiści wezwali do bojkotu rachunków za energię od przyszłego miesiąca, a związki zawodowe zorganizowały serię masowych wieców, domagając się wyższych płac oraz niższych cen paliw i żywności. W Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii i Belgii doszło do strajków o wyższe zarobki wśród urzędników, których płace nie nadążają za rosnącą inflacją” – podsumował publicysta.