Kryzys energetyczny prowadzi do „tragedii w pięciu aktach” i recesji, w której niemiecka gospodarka może „całkowicie się pogrążyć”, twierdzi Der Spiegel.
„Pierwsze firmy wychodzą z rynku, spada konsumpcja: Niemiecka gospodarka w niekontrolowany sposób osuwa się w kryzys, który może trwale osłabić kraj. Jest to tragedia w pięciu aktach. Kto chce zrozumieć, co zagraża niemieckiej gospodarce, może porozmawiać z menedżerami z branży motoryzacyjnej lub badaczami ekonomicznymi, poczytać o danych dotyczących inflacji lub cenach akcji” – czytamy w artykule.
POLECAMY: Anna Moskwa zmienia narrację w sprawie węgla
Z całego kraju napływają coraz bardziej paniczne doniesienia o różnych firmach, a szefowie koncernów i liderzy związków zawodowych „nie kryją już swojego strachu”.
„Pytanie już nie brzmi, czy kryzys wybuchnie. Pytanie, jak bardzo będzie źle i jak długo to potrwa. To tragedia w pięciu aktach, a zaczyna się od szoku cen energii – pisze Der Spiegel.
Jak podaje Der Spiegel, szok ten odczuły przede wszystkim firmy najbardziej uzależnione od energii elektrycznej i gazu: producenci papieru, nawozów sztucznych i stali. Firmy te „przenoszą” wzrost cen na inne sektory gospodarki, od koncernów przemysłowych po średnie przedsiębiorstwa, co jest „drugim aktem tragedii”.
Z reguły firmy nie mają innego wyboru, jak tylko przerzucić wzrost cen na konsumentów, którzy są teraz zmuszeni „trzymać” pieniądze, aby zapłacić nagle ogromne rachunki za prąd i gaz.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zła polityka energetyczna prowadzi Europę do bankructwa
„A potem podnosi się kurtyna i rozpoczyna się czwarty akt tragedii, który ma wszelkie znamiona katastrofy gospodarczej: nastroje konsumentów nigdy w historii Republiki Federalnej nie były tak złe” – podkreśla Der Spiegel.
W efekcie, jak wskazuje artykuł, konsumpcja się kurczy, pierwsze firmy wychodzą z rynku, co oznacza, że prędzej czy później zacznie rosnąć także bezrobocie. „A teraz zapraszamy na piąty akt dramatu gospodarczego! Na ten fatalny scenariusz, który budzi dawno uśpione lęki, istnieje definicja: recesja. I wygląda na to, że w bardzo bliskiej przyszłości kraj pogrąży się w nim całkowicie” – podsumowuje publikacja.
Kraje zachodnie stanęły w obliczu rosnących cen energii i skoku inflacji z powodu nałożenia sankcji na Moskwę i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, przede wszystkim gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.
Jeden komentarz
Tak jak była plandemia tak teraz mamy planrecesja. Agenda 2030 domykana. Głód i śmierć głodowa= agenda2030.