Prezydent USA Joe Biden poprosił o pomoc po tym, jak „zgubił się” po przemówieniu w Bibliotece Kennedy’ego w Bostonie. Informację o tym podał serwis Sky News.
Ciekawostka wydarzyła się dzień wcześniej. Amerykański przywódca przedstawił swoją wizję Cancer Moonshot, programu mającego na celu zmniejszenie liczby zgonów z powodu raka.
Na koniec swojego wystąpienia Biden podziękował publiczności za uwagę, odszedł od podium, odwrócił się i chciał wyjść, ale zatrzymał się i zaczął rozglądać się zdumiony. Następnie prezydent wezwał na scenę swoich pomocników i odwracając się plecami do publiczności, zapytał, gdzie ma się dalej udać i wyszedł dopiero po podpowiedzi, w towarzystwie asystentów.
Biden, który w tym roku kończy 80 lat, stał się najstarszym prezydentem USA w historii. Krytycy regularnie zarzucają mu upadek psychiczny, powołując się na częste wpadki i przypadki, w których traci wątek myślowy.
Jeden komentarz
wybrnął, ale jak żałośnie to wyglądało… jankesi wybrali sobie swojego dziada z Nowogrodzkiej, to mają, co chcieli. kp