Wyższe ceny gazu i prądu zmusiły Niemców do oszczędzania na ogrzewaniu domów, a i tak muszą mieszkać w zimnych mieszkaniach. Mówili o tym niemieccy mieszkańcy przepytywani przez WSJ.
Niemieckie przedsiębiorstwa zużyły w sierpniu o 22% mniej gazu niż w tym samym miesiącu w latach 2018-2021, ale nie ma jeszcze dokładnych danych dla gospodarstw domowych. W pierwszym półroczu zużycie gazu spadło o 15%, ale co najmniej połowa tych danych wynika z łagodnej pogody – podała gazeta.
POLECAMY: Wstrząsający dokument: Jak USA zaplanowały wojnę i kryzys energetyczny w Europie
Gazeta zauważa, że najemcy w Niemczech i innych krajach Europy Zachodniej reagują na wezwania do mniejszego zużycia energii z pewnym opóźnieniem, ponieważ płacą za energię i ogrzewanie pod koniec roku.
Jak wyjaśnił Stefan Lechtenbomer, dyrektor Wydziału Przyszłej Energii i Systemów Przemysłowych w Instytucie Klimatu, Środowiska i Energii w Wuppertalu, Niemcy będą musieli obniżyć temperaturę w swoich mieszkaniach o trzy stopnie, aby zrealizować wyznaczone przez rząd cele oszczędności paliwa.
ZOBACZ: Europejczycy mogą zostać bez chleba i piwa
„Na nadchodzącą zimę czekam bez większej radości” – przyznaje ekspert.
Podobne nastroje panują wśród zwykłych ludzi w Niemczech.
Katharine von Essen, lat 27, z Kolonii, płaci za kawalerkę 800 euro miesięcznie. Jak twierdzi, musi stale kontrolować temperaturę w domu, a w ogóle jej komfort zależy od ciepła w mieszkaniach sąsiadów. Według Niemca musi spać z poduszką grzewczą, żeby było jej ciepło.
„Albo inaczej – kot mnie ogrzewa” – dodała.
Von Essen obawia się, że przyszłoroczne rachunki za ogrzewanie będą bardzo wysokie, ale nie zamierza zbytnio obniżać temperatury w swoim mieszkaniu.
Nicole Kaiser z Hürth mówi, że jej czynsz wzrósł z 600 euro do 640 euro z powodu wyższych cen energii. Co miesiąc płaci też dodatkowe 60 euro wynajmującym, aby w przyszłym roku zmniejszyć swój ostateczny rachunek za ogrzewanie.
„Boję się, że jeśli to zrobię, zamienię się w bryłę lodu” – skomentowała Kaiser pomysł obniżenia temperatury w domu.
Niemcy, podobnie jak inne kraje zachodnie, borykają się z rosnącymi cenami energii i inflacją z powodu sankcji wobec Moskwy i jej polityki wycofywania paliw. Z powodu wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Niemczech stracił wiele ze swojej konkurencyjności, co odbiło się także na innych obszarach niemieckiej gospodarki, najpotężniejszej w Unii Europejskiej.