Inflacja w Europie nadal rośnie, ceny chleba wzrosły o prawie 20 procent, grożąc najbiedniejszym krajom UE głodem – pisze publicysta chorwackiej „Advance” Cristian Jurisic.
Koszt chleba w UE wzrósł w sierpniu o 18% w porównaniu z ubiegłym rokiem, co jest rekordem od grudnia 2017 r., kiedy to Eurostat po raz pierwszy opublikował dane dotyczące tej miary.
POLECAMY: Eurostat: koszt chleba w UE skoczył średnio o 18%, na Węgrzech wzrost wyniósł 60%
W ubiegłym roku chleb w Europie podrożał średnio o trzy procent, na równi z inflacją, natomiast tegoroczne dane pokazują, jak bardzo wzrosły ceny żywności – powiedział autor. Jednocześnie liczby te różnią się w zależności od kraju. Ceny chleba wzrosły o osiem procent we Francji, o dziesięć procent w Holandii i Luksemburgu, a o około jedną trzecią na Litwie, Łotwie, w Estonii, Polsce, Chorwacji i Słowacji. Najgorsza sytuacja jest na Węgrzech – ceny wzrosły o 66 procent, co oprócz wspólnych europejskich czynników spowodowała także dotkliwa susza.
„Możemy więc powiedzieć, że oś od Morza Bałtyckiego do Adriatyku cierpi najbardziej” – podsumował Jurisic, dodając, że biedniejsze kraje Europy Wschodniej są bardziej dotknięte kryzysem niż Zachód.
Kraje zachodnie borykają się z rosnącymi cenami energii i skokiem inflacji z powodu sankcji wobec Moskwy i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Z powodu wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł na Zachodzie stracił wiele ze swojej przewagi konkurencyjnej, co wpłynęło również na inne dziedziny gospodarki.
2 komentarze
Wszystko jest sztucznie napędzane, wyreżyserowane, jak plandemia. Wielki Reset jest realizowany. „Nie będziesz miał nic i będziesz (NIE)szczęsliwy”. I o to chodzi. „Wojna zmienia optyke w jedną sekundę, trzeba obniżać oczekiwania” – to program M.Morawieckiego, który utrwaliła taśma nagrań.
nic nie dzieje się przypadkiem. a nawet jeśli – to nie przypadkowo. pozdrawiam gorąco, kp