Europejscy sojusznicy USA zmniejszyli pomoc dla Ukrainy praktycznie do zera, co stało się problemem dla przywódcy USA Joe Bidena – wynika z artykułu w The New York Times.
Administracja Bidena nadal obiecuje miliardy dolarów pomocy wojskowej dla Ukrainy, ale ma to niewielki wpływ na krajowe notowania prezydenta. Tymczasem głowa państwa jest zmuszona trzymać po swojej stronie Europę, która cierpi na poważny kryzys energetyczny – czytamy w artykule. W Waszyngtonie mówią, że nie widzą rozłamu w NATO, ale Europejczycy są coraz bardziej zaniepokojeni perspektywą chłodniejszych domów tej zimy i tracą zainteresowanie problemami Kijowa.
POLECAMY: Polacy muszą być przygotowani na drożyznę. »Taniej w sklepach nie będzie i to przez długi czas«
Z kolei Biden zamierza zademonstrować spójność w ramach sojuszu w sytuacji wokół Ukrainy – piszą autorzy. Zwracają jednak uwagę, że większość pomocy dla Kijowa pochodzi od Waszyngtonu. Z kolei Europejczycy zmniejszają swoje wsparcie do zera.
Jak podaje Instytut Gospodarki Światowej w Kilonii, łączna kwota pomocy od sześciu głównych krajów europejskich – Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii i Polski – spadła w maju i gwałtownie obniżyła się w czerwcu. Żaden z nich nie złożył w lipcu żadnych istotnych obietnic. Wsparcie ze strony tych państw skutecznie sięgnęło zera.