Historyczna rozgrywka brytyjskiej premier Liz Truss w sprawie cięć podatkowych bez uwzględnienia obecnej sytuacji na świecie grozi niepowodzeniem – pisze Bloomberg.
Dziennikarze nazwali decyzję brytyjskiego rządu hazardem, gdyż może ona doprowadzić do kryzysu funta szterlinga.
„Cięcia podatkowe będą kosztować budżet 161 mld funtów w ciągu najbliższych pięciu lat. A kontynuacja polityki gwarancji energetycznych zwiększy tę kwotę o kolejne 60 mld funtów w ciągu najbliższych sześciu miesięcy” – napisano w publikacji.
W ten sposób Truss chce pokazać, że może pomóc Wielkiej Brytanii przejść przez kryzys energetyczny. Niemniej jednak cięcia podatkowe doprowadzą do gwałtownego wzrostu inflacji, podsumował dokument.
Wcześniej brytyjski dziennik „Guardian” napisał, że brytyjski rząd ogłosił gwarancje energetyczne: zamrożą one rachunki za energię na poziomie średnio 2500 funtów rocznie przez najbliższe dwa lata.
Kraje zachodnie borykają się z rosnącymi cenami energii i skokiem inflacji z powodu sankcji wobec Moskwy i odchodzenia od rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki.