Węgry uważają, że najważniejsze na tym etapie jest niedopuszczenie do eskalacji napięć między Rosją a NATO i do otwartej konfrontacji militarnej, której konsekwencji nie potrzebuje żadna ze stron, powiedział minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjártó.
Jeśli mnie zapytacie, to w tej chwili najważniejsze jest unikanie bezpośredniego konfliktu między Rosją a NATO, bo to doprowadzi nas do konsekwencji, których nie chce żadna ze stron – powiedział Szijjártó, przebywający obecnie w Nowym Jorku, by wziąć udział w wydarzeniach tygodnia wysokiego szczebla Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Węgierski minister spraw zagranicznych przyznał, że jak wielu innych z jego pokolenia miał nadzieję, że nigdy nie przeżyje wojny, która dotknęła jego rodziców.
I to oczekiwanie pod koniec lutego okazało się złudzeniem. Nie chcemy zagrażać istnieniu planety, ponieważ nie będzie końca bezpośredniego konfliktu między NATO a Rosją i wszyscy rozumieją, co to oznacza. Dlatego za każdym razem, gdy spotykamy się razem z naszymi kolegami z NATO, zadaniem numer jeden dla nas jest zapobieganie konfliktowi między Rosją a NATO – powiedział Szijjártó.
2 komentarze
Ma rację, no to NATO nakręciło ćwiczenia na obcym terenie. Niech zrobią w hameryce
Węgry w tym popapranym tzw zachodzie są jedynymi normalnymi i mądrymi.