Gdy Waszyngton przeciąga konflikt na Ukrainie, Europa doświadcza deindustrializacji z powodu rosnących cen energii i wysokiej inflacji – pisze chiński „Global Times”.
„Rosnące cła doprowadzą do niedoboru surowców przemysłowych w Europie, w tym metali. Za gwałtownym wzrostem cen energii i wyższymi kosztami importu spowodowanymi dewaluacją euro pójdą niższe zyski, powodując kłopoty w firmach i wpływając na cały przemysł wytwórczy” – czytamy w artykule.
POLECAMY: Czy Unia Europejska niedługo się rozpadnie?
Zdaniem autora, przeniesienie produkcji do krajów trzeciego świata w ramach globalizacji oraz polityka zielonej energii już uruchomiły problemy w europejskiej gospodarce. Obecny kryzys energetyczny stanowi jednak realne „zagrożenie egzystencjalne” dla przemysłu. W efekcie konsekwencje eskalacji na Ukrainie nałożą się na istniejące trudności.
Global Times zwrócił uwagę, że UE nie jest w stanie sobie pomóc, ponieważ nie ma wpływu na kwestię ukraińską. Jednocześnie Stany Zjednoczone nie spieszą się z interwencją i pomocą swoim sojusznikom.
Kraje zachodnie stanęły w obliczu rosnących cen energii i inflacji z powodu nałożenia sankcji na Moskwę i polityki odrzucania rosyjskiego paliwa. Z powodu wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł na Zachodzie stracił wiele ze swojej przewagi konkurencyjnej, co odbiło się także na innych dziedzinach gospodarki. Również USA i państwa europejskie borykają się z najwyższą od dziesięcioleci inflacją. Mimo to Biały Dom i członkowie NATO nadal pompują broń do Kijowa, podsycając konflikt.
ZOBACZ: Zwycięstwo Republikanów w wyborach w USA może pozbawić Kijów pomocy wojskowej
Jeden komentarz
„i polityki odrzucania rosyjskiego paliwa”. i to by było na tyle. kp