Michał Dworczyk złożył rezygnację z funkcji szefa kancelarii premiera. Minister poinformował o tym na swoim Twitterze. Od ponad roku Dworczyk był krytykowany m.in. za wycieki z jego prywatnej skrzynki mailowej. Jego dymisji domagali się m.in. partyjni koledzy.
Michał Dworczyk był szefem KPRM od 2017 roku. „Dziś złożyłem rezygnację z funkcji szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dziękuję prezesowi Kaczyńskiemu, premierowi Morawieckiemu, kierownictwu PiS oraz wszystkim pracownikom KPRM za zaufanie i blisko 5 lat współpracy!” – napisał na Twitterze.
O jego dymisji spekulowano od kilku tygodni. Na początku bieżącego tygodnia radio RMF FM podało, że odwołanie Michała Dworczyka jest przesądzone. Informatorzy radia przekonywali, że jego dymisja pomoże utrzymać Mateusza Morawieckiego w roli szefa rządu, mimo swoistego puczu zorganizowanego przez kilka frakcji w obozie władzy.
Dworczyk zostanie zapamiętany przede wszystkim dzięki wyciekowi z jego skrzynki mailowej. Od ponad roku opinia publiczna praktycznie codziennie dowiaduje się, jak władza steruje mediami publicznymi i prywatnymi, Trybunałem Konstytucyjnym, a także jak załatwia się posady dla rodzin i znajomych polityków.
Wroński o aferze mailowej w PiS
Dziennikarz podkreślił, że Dworczyk całkiem niedawno był chwalony przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. – We Wrocławiu mówił, że on się zasłużył podczas walki z pandemią, chociaż efektem tej walki było około 200 tysięcy nadmiarowych zgonów w Polsce i to jest jedna z najwyższych liczb w Europie – przypomniał.
– Powinien dostać też jakąś nagrodę dziennikarską, bo nikt tak nie ujawnił kulisów władzy i nie stworzył swoistego anty-Machiavellego, jakim są maile Dworczyka. Tam jest zapis degrengolady, załatwiania stanowisk, manipulowania środowiskiem dziennikarskim, które ochoczo dawało się manipulować – dodał.
Źródło: RMF FM
Jeden komentarz
Nie chciał przyjąć 4 dawki🤣