Najwięksi producenci drobiu zamawiali pasze, które produkowano na bazie komponentów nieprzeznaczonych do stosowania w przemyśle spożywczym. Według dziennikarzy portalu Wirtualna Polska proceder trwał od lat a kurczaki, kaczki i indyki mogły być karmione paszami zawierającymi oleje techniczne przeznaczone do produkcji smarów i biopaliw.
Afera drobiowa jak wynika z publikacji wykryta została styczniu 2022 roku. Śledczy odkryli, że poznańska spółka specjalizująca się w handlu tłuszczami sprowadzała do Polski techniczne kwasy tłuszczowe między innymi z Rosji, Ukrainy, Malezji i Rumunii, fałszowała certyfikaty i sprzedawała jako produkt mogący być wykorzystywany w produkcji żywności. Proceder mógł trwać od kilku lat.
W czasie śledztwa ustalono, że w importowanych przez poznańską spółkę produktach mogły znajdować się między innymi duże ilości pestycydów. Ich obecność w żywności zwiększa ryzyko zachorowania na raka prostaty, płuc i białaczkę. Uszkadzają one układ nerwowy, a długotrwałe spożywanie ich lub kontakt z nimi może zwiększać ryzyko demencji, choroby Alzheimera i Parkinsona.
Według ustaleń Wirtualnej Polski, Centralne Biuro Śledcze Policji skontrolowało co najmniej 66 zakładów produkcyjnych, należących do kilku największych koncernów produkujących m.in. pasze dla zwierząt. Nie wiadomo jednak, do jakich ferm drobiu trafiała pasza skażona tłuszczami do produkcji smarów.