WHO, której działalność jest w znacznej mierze pokrywane z dotacji pochodzących od korporacji farmaceutycznych kilka tygodni temu, zapowiedziało rychły koniec cyrku pandemicznego. Wcześniejszy komunikat przestał już obowiązywać, ponieważ organizacja ta spodziewa się wzrostu liczby przypadków COVID-19 w związku z sezonem, ale nie przewiduje wzrostu liczby zgonów – powiedział dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Gebreyesus.
„Spodziewamy się, że liczba zgłoszonych przypadków COVID-19 będzie rosła. Ale zgony nie powinny, biorąc pod uwagę, że mamy szczepionki i terapie, które mogą uratować życie” – powiedział na konferencji prasowej w dniu 05.10.2022 roku Tedros.
POLECAMY: Szef WHO boi się o własne życie
Tedros dodał, że „Omicron” pozostaje dominującym szczepem na świecie, a organizacja śledzi ponad 300 pododmian.
„Nadal wzywamy wszystkie kraje do wzmocnienia nadzoru, testowania i sekwencjonowania oraz zapewnienia, że najbardziej zagrożone grupy są szczepione” – zaapelował „lekarz”.
Przypominamy, że WHO, której działalność finansowana jest w znacznej mierze przez koncerny farmaceutyczne produkujące między innymi ten cudowny eliksir (nie)śmiertelności w dniu 11 marca 2020 roku ogłosiła „epidemię” nowego zakażenia koronawirusem COVID-19 jako „pandemię” wcześniej zmieniając interpretację tego terminu.
Jeden komentarz
Czyli przestępcy z Wiejskiej znowu zamknął gospodarkę z powodu grypy, a potem wielkie zdziwienie ze inflacja rośnie. Ciekawe czy to tez wina Rosji będzie czy może znajdzie się ktoś inny. Do tego czasu może ogarna ze USA zajęła się gazociagami to będzie prawdziwy winowjca wreszcie. Ale obawiam się ze barany nie ogarną…