75-letni aktor, który w poniedziałek doprowadził do kolizji w al. Mickiewicza w Krakowie, usłyszy zarzut i będzie przesłuchiwany. Wczoraj na miejscu wypadku wydmuchał 0.7 promila. Sprawą ma zająć się prokuratura.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 17 w samym centrum Krakowa. 75-letni mężczyzna kierujący samochodem marki lexus wjechał w 44-letniego motocyklistę. Sprawca próbował uciec z miejsca wypadku. Został jednak zatrzymany i poddany badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Wskazało ono 0,7 promila.
Aktor przyznał, że pił wino. Jak ustaliło radio RMF FM, Jerzy S. miał zahaczyć kierowcę motocyklu, który przewrócił się na ziemię, ale chwilę później wstał i ruszył za samochodem. Aktor miał tłumaczyć, że go nie zauważył. Po przyjeździe policji przyznał się do spowodowania wypadku i ucieczki.
Policja zatrzymała prawo jazdy Jerzego S., ale to nie kończy sprawy. Jazda pod wpływem alkoholu według polskiego prawa jest przestępstwem. Zagrożone jest ono karą pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny. Ponadto sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów na czas od roku do lat 10. Aktor musi się też liczyć z karą za ucieczkę z miejsca wypadku.