Propagandyści z PiS gdzie tylko mogą chwalą się tym, że od czasów dojścia przez nich do władzy Polska stała się krainą mlekiem i miodem płynącą a ich działania w zakresie uprawniania polityki rozdawnictwa dodatków socjalnych, jakie notabene mają zamieść pod dywan kolejną porażkę, poprawiły sytuację materialną Polaków – także seniorów. W związku ze zbliżającymi się wyborami nieudolny rząd ciągnący Polskę na dno postanowił przekupić emerytów i rencistów wysoką waloryzacją świadczeń. W związku z tym skazany prawomocnym wyrokiem za kłamstwo proukraiński premier Mateusz Morawiecki jak przystało na PiS, zwołał konferencję pracową i poinformował, że 2023 roku waloryzacja rent i emerytur wyniesie co najmniej 13,8 proc. Czy jednak ta decyzja pomoże seniorom, którzy, jak pokazują pewne dane, są w tragicznej sytuacji? Naszym zdaniem nie. Jednak z pewnością ta decyzja będzie miał wpływ na wzrost inflacji w Polsce.
Emeryci mają spore problemy
Dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor pokazują, że sytuacja finansowa emerytów jest coraz gorsza.
I nie poprawiają jej kolejne emerytury – czy to 13. czy 14.
Ze wspomnianych danych wynika, że kwota długów osób po 65. roku życia na koniec sierpnia 2022 przekroczyła 10,5 mld zł, czyli o ponad 1,6 mld zł więcej niż w marcu 2020 r.
W sierpniu 2022. w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK było ok. 388 tys. niesolidnych płatników po 65 r.ż.. Liczba ta do tego, jak wspomnieliśmy, rośnie. Średnio na emeryta przypada już ponad 27 tys. zł zaległości.
Brak oszczędności
Jakby było mało złych wieści, do tego seniorzy nie mają oszczędności. 49 proc. z nich nie kryje, że głównym powodem nieposiadania przez nich tzw. poduszki finansowej są zbyt niskie dochody. Oszczędności ma zresztą tylko co drugi emeryt. Rosnąca inflacja z pewnością nie pomaga.
Dlaczego więc 13. czy 14. emerytury nie pomagają? Po pierwsze, tylko napędzają inflację, bowiem są populistycznym dosypywaniem na rynek pieniędzy bez pokrycia. Co więc z tego, że rząd wypłaca kolejne świadczenie, skoro ogólnie pieniądz jest coraz mniej warty?
Ponadto emeryci nierzadko pomagają finansowo swoim bliskim, którzy też cierpią w wyniku kryzysu. Żadne kolejne emerytury – 15. czy 16. – nie pomogą seniorom, a wręcz mogą wepchnąć gospodarkę w coraz to większe tarapaty.
Wprowadzanie kolejnych pieniędzy do obrotu w czasie szalejącej inflacji nie jest niczym dobry. Budżet państwa niestety tych środków nie posiada zatem będzie musiał zrobić kolejny „dodruk”. W konsekwencji więcej pieniądza w obiegu wywoła efekt domina i podniesie inflację a co za tym, idzie ceny produktów i usług. W konsekwencji tych działań polski emeryt i rencista oraz pracownik i przedsiębiorca stanie się realnie biedniejszy.