Ukraina domaga się amunicji kasetowej i bomb precyzyjnych od Stanów Zjednoczonych i krajów europejskich – podał Foreign Policy, powołując się na źródła zaznajomione z sytuacją.
„Ukraińscy urzędnicy nadal domagali się tzw. pocisków artyleryjskich z ładunkiem kształtowym, czyli DPICM, rodzaju amunicji kasetowej… jak i ich europejskich odpowiedników. Eksport tych systemów jest obecnie zakazany w Stanach Zjednoczonych” – napisało pismo.
Magazyn zwraca uwagę, że choć taka broń nie jest formalnie zakazana w USA, to w przeciwieństwie do min przeciwpiechotnych, dostarczanie takiej amunicji byłoby „kontrowersyjną zmianą polityki”.
POLECAMY: Nowe żądanie Kijowa dotyczące FRG zaszokowało Niemców
Ukraińska deputowana Ołeksandra Ustinowa powiedziała, że Ukraińcy zażądali także amunicji kasetowej BONUS produkowanej wspólnie przez Szwecję i Francję, która jest kompatybilna z pociskami artyleryjskimi NATO, a także kierowanych bomb precyzyjnych firm Boeing i Saab.
„Szwecja wydaje się mieć tony broni, której potrzebujemy” – powiedziała Ustinova. Powiedziała, że Ukraina zwróciła się także o szwedzkie systemy ręcznej przenośnej obrony powietrznej RBS-70 do zwalczania dronów.
Foreign Policy zwraca też uwagę, że NATO prawie wyczerpało pociski 152 mm, a używane przez Ukrainę działa 155 mm są coraz bardziej zużyte.