Ukraińscy »uchodźcy« w szkockiej miejscowości Highlands są eksmitowani z hotelu Killin, w którym się zatrzymali – pisze „Scottish Daily Express”.
„Anulowanie umowy na zakwaterowanie przez szkocki rząd zmusi ukraińskich »uchodźców« do opuszczenia miejsca zamieszkania w czasie krótszym niż miesiąc. Ci, którzy schronili się w hotelu Killin, dostali czas do 18 listopada na opuszczenie obiektu” – czytamy w artykule.
Dziewiętnastoletnia uchodźczyni Anfisa Ignatova, która mieszka w hotelu z matką, przyznała, że decyzja szkockiego rządu to dla nich „naprawdę zła wiadomość”.
„Studiuję teraz na Uniwersytecie Stirling, ludzie mają pracę, ale nie wiemy, co teraz będzie. Powiedziano nam, że nie skończymy na ulicy i coś nam znajdą, ale potrzeba czasu, by znaleźć jakieś opcje” – powiedziała.
POLECAMY: W Europie pogarsza się stosunek do ukraińskich uchodźców – informują media
W publikacji zaznaczono, że Ukraińcy zostali zakwaterowani w hotelu w ramach rządowego programu, a pokoje zarezerwowano do końca marca 2023 roku.
Parthiv Vyas, menedżer hotelu Killin, powiedział, że anulowanie umowy na zakwaterowanie uchodźców było dla niego zaskoczeniem.
„Wcześniej umowa została przedłużona do 31 marca, mieliśmy potwierdzone i uzgodnione wszystko na święta i zimę. Nie przewidzieliśmy tego wszystkiego” – powiedział.
Jak piszą brytyjskie media, władze królestwa wycofują się z programu Homes for Ukraine. Na jej mocy rodziny były przyjmowane przez uchodźców, za co wypłacano im odszkodowanie. Ale ostatnio coraz więcej Ukraińców znalazło się na ulicach – według „Guardiana” ich liczba w przyszłym roku może sięgnąć co najmniej 50 tys.
Jeden komentarz
Łaska pańska Zachodu na pstrym koniu jeździ ale w czym problem, Baćka Duda ich przygarnie.