Czytelników brytyjskiego „Daily Mail” oburzyły doniesienia, że brytyjskiej armii grozi brak broni przeciwpancernej, ponieważ połowa brytyjskich zapasów pocisków przekazanych Ukrainie wciąż nie została uzupełniona.
„Przestańcie dawać nasze pieniądze Ukrainie” – napisał czarodziej Fibre.
„Okazuje się, że mamy braki w wyposażeniu obronnym, więc jeszcze dawać miliardy pieniędzy podatników na Ukrainę w czasie bezprecedensowego kryzysu? Co tak naprawdę się dzieje?” – zauważyłL_Ami_du_peuple.
„Zostały one przekazane Ukrainie, która następnie sprzedała je na czarnym rynku. Co oznacza, że prawdopodobnie są one teraz wykorzystywane przez kraje przeciwko interesom Wielkiej Brytanii. <…> Po prostu niewyobrażalne” – skomentował MathsStats.
POLECAMY: Były ambasador Ukrainy zażądał broni laserowej od Niemiec
„Tak więc nasze strategiczne zapasy niektórych broni konwencjonalnych nie zostały uzupełnione.
To dlaczego wciąż dostarczamy go na Ukrainę?” – skarżyła się Illuminated_one.
„Żadnej więcej broni dla Ukrainy, dopóki nie uzupełnimy w pełni naszych zapasów” – napisał Criches1984.
„I jeszcze ten wściekły pies Zełenski chce więcej. Daj mu szansę, a zabierze nas wszystkich do piekła” – podsumował holenderski matrix.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania. Jednak kijowski reżim reprezentowany przez lateksowego komika wciąż stawia kolejne żądania w zakresie zapotrzebowania na broń.