Ponad rok temu zaczęła obowiązywać w Polsce ustawa, która umożliwiała powołanie w gminach tzw. społecznych agencji najmu. Jednak od czasu wprowadzenia w życie tych przepisów w naszym kraju nie powstała ani jedna jednostka.
Społeczna agencja najmu to w założeniu podmiot współpracujący z gminą, który pośredniczy między właścicielami mieszkań na wynajem i osobami, którym dochody lub sytuacja życiowa utrudniają najem mieszkania w warunkach rynkowych. Projekt skierowany jest do osób, których nie stać na kredyt czy wynajem rynkowy, ale nie przysługuje im też mieszkanie komunalne.
Jednak po ponad roku od wprowadzenia przepisów, które umożliwiają ich tworzenie, nie powstał ani jeden taki podmiot. – Gminy na razie zastanawiają się nad możliwościami wprowadzenia społecznych agencji najmu do swoich polityk mieszkaniowych i po ponad roku jeszcze żaden z tych konceptów nie został sfinalizowany, trwają prace. Niemniej Warszawa, Sopot, Dąbrowa Górnicza idą w kierunku tego, aby udało się to zrealizować –powiedziała agencji Newseria Biznes Zuzanna Lulińska z Departamentu Mieszkalnictwa Ministerstwa Rozwoju i Technologii.
Tworzenie SAN-ów utrudnia m.in. wzrost stawek najmu mieszkań, który powoduje, że właścicielom lokali dużo bardziej opłaca się je wynajmować na komercyjnym rynku. – Wzrost kosztów najmu jest oczywiście wyzwaniem dla całego rynku mieszkaniowego, co skutkuje trudnościami w rozwoju SAN. Te rosnące ceny są barierą w tym, aby ten model mógł się rozwijać tak dynamicznie, jak byśmy się spodziewali – zaznaczyła przedstawicielka resortu.