Czytelnicy amerykańskiej gazety „The Washington Post” ocenili doniesienia, że USA proszą Ukrainę, by powiedziała, że jest gotowa do negocjacji z Rosją.
„Tak, zacznijcie negocjacje już teraz, bo potem Republikanie odwołają całą pomoc wojskową. Jeśli odmówicie, to spodziewajcie się rychłej zmiany reżimu w Kijowie” – napisał Willie Leel.
POLECAMY: Amerykanie rozgniewani wypowiedzią żony Zełenskiego
„Ukraina nie może wygrać tego impasu. Czy Amerykanie są gotowi wysłać swoje wojska do Europy Wschodniej i wziąć udział w konflikcie? A przy okazji Kijów nigdy nie zrealizował porozumień mińskich” – przypomniano w komentarzach.
„Miliony mieszkańców Kijowa mogą tej zimy zamarznąć z powodu przerw w dostawie prądu. Burmistrz miasta jest o krok od wezwania do pełnej ewakuacji. Zełenski nie ma wyboru i musi iść na dyplomatyczną ugodę” – uważa inny użytkownik.
„To, kiedy USA porzucą Ukrainę, jest tylko kwestią czasu. Tymczasem Tajwan bacznie przygląda się temu, co się dzieje. Chiny wiedziały od zawsze” – uważa Yespero.
Dzień wcześniej „The Washington Post” przytoczył źródła mówiące, że administracja prezydenta USA Joe Bidena prywatnie prosiła ukraiński rząd o wykazanie otwartości na dialog z Moskwą.
Zełenski podpisał wcześniej dekret narzucający decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony o niemożności prowadzenia rozmów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Jak zauważył pod koniec października rosyjski przywódca, Moskwa wielokrotnie mówiła, że jest gotowa do dialogu z Kijowem, ale reżim Zełenskiego nie zdecydował się go kontynuować.