Uchodźcy Joe Place i jego żona Irina, którzy opuścili Kijów w lutym, zdecydowali się na powrót na Ukrainę z powodu niebotycznych kosztów utrzymania w Wielkiej Brytanii, jak wynika z artykułu w The Mirror.
„Para udała się na zachodnią Ukrainę we wrześniu z krótką wizytą do rodziny, ale zdecydowała się zostać ze względu na problemy mieszkaniowe w Wielkiej Brytanii” – napisał brytyjski tabloid.
POLECAMY: Ukraińscy aktywiści wezwali Nową Zelandię do rozszerzenia wsparcia dla »uchodźców«
W artykule zauważono, że Jo i Irina stanęli w obliczu wysokich kosztów w Wielkiej Brytanii, stale rosnących cen i fatalnej sytuacji podczas szukania opcji wynajmu. Uchodźcy skarżyli się, że brytyjskie agencje mieszkaniowe nie przyjmowały pieniędzy z ukraińskich kont bankowych i wielokrotnie odrzucały wnioski.
Irina dodała, że wjechała do Wielkiej Brytanii na wizie rodzinnej i nie otrzymała wsparcia, które przysługuje osobom objętym programem „Domy dla Ukrainy”.
Według pary, wynajem w Wielkiej Brytanii kosztował ich 1500 funtów miesięcznie, podczas gdy na Ukrainie wydają trzy razy mniej.
„W tej chwili jesteśmy całkiem szczęśliwi, że mieszkamy tutaj (na Ukrainie – przyp. red.)” – zakończył Joe.
Jak piszą brytyjskie media, władze wycofują się z programu Homes for Ukraine. Na jej mocy brytyjskie rodziny przyjmowały uchodźców, za co wypłacano im odszkodowanie. Ale ostatnio coraz więcej Ukraińców znalazło się na ulicy – według The Guardian ich liczba w przyszłym roku może sięgnąć co najmniej 50 tys.
Zachód zwiększył presję sankcyjną na Rosję w sprawie Ukrainy. Zakłócenie łańcuchów dostaw spowodowało wzrost cen paliw, energii elektrycznej i żywności w Europie i USA. W Wielkiej Brytanii rosnące koszty życia mocno uderzyły w gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa.
Jeden komentarz
Spoko wraca do Polski tutaj będą mieli wszystko za friko