Wysoce toksyczne pozostałości znajdują się nie tylko w płynie używanym w testach antygenowych. Pałeczki testowe mogą być również zanieczyszczone, co potwierdzają niezależne testy laboratoryjne.
POLECAMY: Urzędnik: Programy szczepień w Niemczech i Szwecji doprowadziły do spadku wskaźnika urodzeń
Austria wydała do tej pory 4 miliardy euro na testy na koronawirusa. Kraj ma wątpliwy tytuł testowego mistrza świata. Fakt, że płyn w testach antygenowych, których używano miliony razy w szkołach, jest wysoce toksyczny, nie miał znaczenia. Poruszona została poprzednia konferencja prasowa grupy badawczej skupionej wokół grupy przedsiębiorców z Górnej Austrii „Wir EMUs”.
Tester sprawdzony
Na dzisiejszej konferencji prasowej rzecznik organizacji „Wir EMUs” Bernhard Costa emocjonalnie zrekonstruował reakcje polityków i mediów po ich publikacji. Tam toksyczność płynów była wyśmiewana lub bagatelizowana. Krajowa radna ds. zdrowia z Górnej Austrii, Christine Haberlander, również powiedziała nieprawdę w parlamencie kraju związkowego. Zapewniła tam bezpieczeństwo testów.
Obecnie podejmowane są kroki prawne przeciwko „weryfikatorom faktów” i podejmowane są próby uzyskania kontrargumentu. Wyniki testów pałeczek zostały przedstawione 10 listopada 2022 roku, po tym, jak kilka tygodni temu omówiono toksyczne składniki płynu użytego do testów antygenowych.
W badaniach laboratoryjnych stwierdzono wysoki poziom tlenku etylenu. W przypadku paszy i żywności dla zwierząt wykrycie pozostałości prowadzi do natychmiastowego wycofania. Jednak od jakiegoś czasu gazem dezynfekuje się wyroby medyczne. Tak samo jak paski testowe.
AGES jest jasne: „ Tlenek etylenu jest mutagenny i rakotwórczy” . W tym celu przeprowadziliśmy 15 analiz wymazów z 12 różnych produktów/producentów. W 13 wymazach nie wykryto tlenku etylenu. Chociaż tlenek etylenu był wykrywalny w dwóch wymazach, poziomy w obu przypadkach były znacznie poniżej granicy oznaczalności metody 1 µg/wymaz. Te dwa wyniki to mniej niż jedna dziesiąta limitu dozwolonego dla urządzeń medycznych”.
„Weryfikatorzy faktów” z „Correctiv” również stwierdzili w 2021 r., że testery nie są szkodliwe dla zdrowia. „Correctiv” starał się zapewnić, że tlenek etylenu od lat jest używany do dezynfekcji urządzeń medycznych i że jest dokładnie badany przez państwowe instytuty.
Aby zobaczyć, że nie jest to w żadnym wypadku nieszkodliwa substancja chemiczna, rak płuc palaczy prawdopodobnie jest spowodowany przez tlenek etylenu. Ale w przeciwieństwie do nadmiernych egzaminów szkolnych, palenie jest dobrowolne. Standard tlenku etylenu jest kontrowersyjny. Kilka instytucji oblicza z różnymi wartościami granicznymi.
Znalezione pozostałości
Grupa badawcza skupiona wokół „My EMU” była zatem sceptyczna i sporządziła wyniki badań laboratoryjnych: „Kilka tygodni temu przedłożyliśmy wyniki badań laboratoryjnych ze Szwajcarii do AGES i BASG (Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa w Opiece Zdrowotnej – przyp.). Wskazują one, że wartość graniczna została przekroczona co najmniej tysiąc razy”.
Według AGES BASG odpowiedział grupie, że „w sumie w 2021 r. przebadano by 15 próbek, a w dwóch próbkach wykryto pozostałości tlenku etylenu”. Tym samym sprawa jest zamknięta. Jednak niezależne testy laboratoryjne potwierdziły pozostałości tlenku etylenu do 171 mg/kg.
Dwa wyniki laboratoryjne.
Johann Missliwetz, patolog sądowy i profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Wiedeńskim, wygłosił podczas konferencji prasowej dłuższą prezentację na temat tlenku etylenu. Jego wniosek jest ostatecznie jasny: kije testowe muszą zostać ponownie zbadane i dokładniejsze. Ponieważ partie są bardzo różne, podobnie jak testy. Jednak i tak należy powstrzymać się od badania zdrowych dzieci.
Wiedeński prawnik Georg Prchlik wyjaśnił także dziwactwa „weryfikatorów faktów”, którzy udają, że wiedzą więcej, niż można przeczytać w instrukcji obsługi producenta. Argumenty podobne do tych, które pojawiają się w niektórych gazetach codziennych, są po prostu błędne.
W dalszej części konferencji prasowej Prchlik wyjaśnił również podstawy prawne związane z „oznakowaniem CE”. Ponieważ wiele testów antygenowych posiada certyfikat CE, który ma świadczyć o bezpieczeństwie testów. Ale to ignoruje rzeczywistość. Zestawy testowe firmy Newgene Bioengineering do pierwszych wyników laboratoryjnych posiadają również certyfikat CE. Te zestawy testowe można znaleźć również w Austrii.
Dziennikarz Report24 Florian Machl w końcu wyjaśnił swoje badania: Test jest medycznie bezsensowny i niebezpieczny ze zdrowotnego punktu widzenia. Regionalna telewizja RTV transmitowała konferencję prasową, którą można oglądać online.