Według najnowszych ustaleń przedstawionych przez „Rzeczpospolitą” jednoznacznie wynika, że rząd zamierza niedługo znacznie zaostrzyć wymóg weryfikacji kierowców. Podkreślono, że chodzi tutaj o taksówki pracujące dla popularnych aplikacji. Chcą tego również same firmy, aby zabezpieczyć się przed nieuczciwymi kierowcami. Nowe przepisy mają szybko zostać wprowadzone, możliwe, że jeszcze w tym roku.
Od 1 grudnia nowe wymogi dla polskich kierowców
„Jak zauważa gazeta, zmiany „w środkach transportu zamawianych przez aplikacje” zawiera nowelizacja ustawy – Prawo o ruchu drogowym. „Niezależnie od tego zbieżne z rządowymi rozwiązania wprowadzają Uber oraz Bolt. Rząd chce obowiązkowej i realnej weryfikacji tożsamości kierowców, bo dotychczasowa była fikcją” – donosi „Rzeczpospolita” w swoim wtorkowym wydaniu.
Firma od teraz, po wprowadzeniu nowych przepisów, będzie musiała sprawdzać każdorazowo dokumenty kierowcy oraz zobowiązać go do osobistego stawiennictwa i wykonania zdjęcia oraz odwzorowania cyfrowego jego dokumentów. Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński podkreślił w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że „największym problemem było to, że kierowcy, rejestrując się w systemie, dołączali fałszywe dokumenty i nie można było ocenić, czy przewóz wykonuje osoba faktycznie zarejestrowana”. „Teraz kierowcy będą musieli osobiście stawić się w firmie i okazać dowód czy prawo jazdy”.
Zniknie też inny mankament – brak wymiany informacji. – Obecnie kierowca wykluczany z jednej platformy za niedopuszczalne działania, szedł do innej. Ustawą dajemy platformom uprawnienia do tego, żeby wymieniały się wiedzą – dodaje minister Cieszyński.
Za brak weryfikacji firmie ma grozić 10 tys. zł kary lub 50 tys., gdy upomniana nic nie zrobi. Projekt trafił pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Dotąd weryfikacja dokumentów kierowców – cudzoziemców, często z dalekich krajów – była fikcją, co pokazały zwłaszcza ostatnie miesiące. W Warszawie – o czym pisaliśmy – doszło do plagi gwałtów, których sprawcami byli kierowcy obu sieci. W marcu br. w stolicy toczyło się 20 śledztw, dziś ponad 30. Jak wykazała kontrola policji w Warszawie, co szósty sprawdzony kierowca taxi „z aplikacji” jeździł na fałszywych dokumentach. Byli to Gruzini, Uzbecy, Tadżycy, Algierczycy. Apogeum napaści miało miejsce w wakacje, od września ich liczba wyraźnie zmalała.
Obawa o licencje
Niezależnie od aktywności Bolta i Ubera – gruntowne zmiany w trosce o pasażerów „w środkach transportu zamawianych przez aplikacje” wprowadza projekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym. Rząd także chce obowiązkowej i realnej weryfikacji tożsamości kierowców – tego, by firma sprawdzała jego dokumenty, zobowiązując go „do osobistego stawiennictwa i wykonania zdjęcia umożliwiającego ustalenie wizerunku jego twarzy oraz odwzorowania cyfrowego okazanych dokumentów” – wskazuje KPRM.