Za nami już pierwsze opadu śniegu. Koniec listopada jest czasem, gdy zima jest już niemal dosłownie na progu naszych domów i na karoserii samochodów. Jeśli zbyt szybko pojedziemy bez zrobienia pewnej czynności, możemy narazić się na spory mandat.
Według najnowszego taryfikatora mandatów i w zasadach anulacji punktów karnych każde nawet najmniejsze wykroczenie ma duże znaczenie. Dlatego warto zachować czujność, aby w błahy sposób nie tracić obowiązującego limitu punktów, ponieważ zostają one na naszym koncie przez dwa lata i mogą mieć wpływ na wysokość składki ubezpieczenia OC.
Mandat za brudne tablice rejestracyjne
Zimą tablice rejestracyjne pojazdu bardzo szybko ulegają zabrudzeniu. Nieczytelne stają się zwłaszcza numery rejestracyjne z tyłu samochodu. I o ile zazwyczaj pamiętamy, że za nieoczyszczone ze śniegu auto możemy dostać mandat, o tyle o tablicach bardzo często zapominamy. Tymczasem jeśli na tablicy rejestracyjnej zalega błoto lub śnieg w takim stopniu, że jest ona nieczytelna, wówczas mamy do czynienia z popełnieniem wykroczenia za który grozi mandat.
Ile zapłacimy? To w dużej mierze zależy od faktu czy mamy szczęście. Jeśli jednak nie jest to „nasz dzień” i policjant zakwalifikuje nasze wykroczenie do złamania przepisów wynikających z art 60 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym (zabrania się zakrywania świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne), wtedy mandat może wynieść nawet i 500 złotych!
Jazda ze śniegiem na samochodzie to wykroczenie!
Stan samochodu dopuszczonego do ruchu drogowego dobitnie reguluje artykuł 66. punkt 1. Kodeksu Drogowego, ustępy 1. i 5.
Wynika z nich, że: „Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego:
- 1) nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę;
- 5) zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.”
Poruszanie się zaśnieżonym samochodem narusza oba te podpunkty z prostych powodów. Przede wszystkim wyjątkowo nie sprzyja kierowcy. Przez pokrytą śniegiem karoserię niewiele widać, dlatego odśnieżania nie można ograniczać wyłącznie do przedniej i tylnej szyby, ale i również tych bocznych.
Przy skrajnie niebezpiecznych warunkach (sypiący śnieg, lód na drodze) kierowcy trudno będzie wyjść z opresji nawet przy zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa, nie mówiąc już o sytuacji, gdy zaśnieżone szyby skutecznie ograniczają widoczność.
Mandat za postój z uruchomionym silnikiem
Odśnieżając pojazd wielu kierowców zostawia uruchomiony silnik, żeby ogrzać wnętrze. W tym przypadku dochodzi do złamania dwóch przepisów. Pierwszy to zakaz pozostawiania samochodu z włączonym silnikiem w terenie zabudowanym – w tym przypadku kara wynosi 100 zł. To jednak niezwykle rzadka sytuacja kiedy policja karze na tej podstawie kierowców. Drugi przepis mówi o zakazie używania samochodu, gdy praca silnika wiąże się z nadmierną emisją spalin i hałasu. To może skutkować mandatem w wysokości do 300 zł.
Mandat za brudne światła
Podobnie jak w przypadku tablic rejestracyjnych, jest z reflektorami. One muszą być utrzymane w czystości. Brudne klosze lamp oznaczają mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.