Przedświąteczne strajki kolejarzy będą kosztować brytyjski przemysł hotelarski 1,5 mld funtów (ok. 1,8 mld dolarów), co jest porównywalne z ubiegłorocznymi stratami biznesowymi spowodowanymi pandemią koronawirusa – podał „The Times”, powołując się na oświadczenie firmy hotelarskiej UKHospitality.
POLECAMY: 100 000 brytyjskich urzędników państwowych głosowało za strajkiem
W raporcie zaznaczono, że strajki kolejarzy mocno uderzą w HoReCa w najbardziej ruchliwym tygodniu roku, kiedy większość firm organizuje świąteczne korporacje. Brytyjski rząd oszacował też, że brytyjski przemysł kolejowy może stracić nawet 260 mln funtów – pisze „Times”.
W związku z tym brytyjski wiceminister transportu, Hugh Merriman, wezwał związki zawodowe do zakończenia strajków i umożliwienia branży hotelarskiej i restauracyjnej odzyskania sił po pandemii koronawirusa.
Związek zawodowy Rail, Maritime and Transport Union of Great Britain (RMT) ogłosił wcześniej, że ponad 40 tys. członków pracujących w 15 spółkach kolejowych, w tym w największej Network Rail, będzie strajkować 13, 14, 16 i 17 grudnia oraz 3, 4, 6 i 7 stycznia. Będzie też zakaz pracy w nadgodzinach w okresie od 18 grudnia do 2 stycznia.
POLECAMY: Ponad 65 proc. Brytyjczyków obawia się, że nie będzie ich stać na świąteczny obiad
W Wielkiej Brytanii trwa fala strajków w związku z rekordową inflacją w kraju. Na protest wychodzą pracownicy spółek kolejowych, prawnicy, pracownicy lotnisk, listonosze i pracownicy innych sektorów.