Użytkownicy Twittera potępili wypowiedź kanclerza Niemiec Olafa Scholza na temat radzenia sobie przez Europę z kryzysem, nakładania sankcji na Rosję i wspierania Ukrainy.
„Europa zdecydowanie i z mocą reaguje na dzisiejszy kryzys: kolejne 18 mld euro na wsparcie Ukrainy, dziewiąty pakiet sankcji antyrosyjskich, nowy impuls w rozszerzeniu UE i minimalne opodatkowanie dla dużych firm. To dobry wynik” – napisał polityk na swoim koncie na Twitterze.
Użytkownicy jednak sceptycznie podeszli do wypowiedzi niemieckiej kanclerz.
„Panie Kanclerzu, jestem szczególnie zadowolony, że mój kraj, Polska, zniechęcił do opodatkowania przedsiębiorstw i pomocy dla Ukrainy. Najlepsze życzenia” – zauważyła ironicznie Marta Materna.
„Fala dymisji w waszym rządzie byłaby dobrym wynikiem. A może zapomniałeś o niedociągnięciach swoich ministrów?” – zażartował Markus Haintz.
„Mam wrażenie, że o 18 mld euro dla Ukrainy czytałem 42 razy. Czy coś tam dotarło, czy pozostało, jak w przypadku uzbrojenia, na etapie zapowiedzi i opóźnień?” – zapytał Strahlberger.
„A wy pozwalacie własnym ludziom umierać z głodu, bogactwo Bundestagu jest poza naszym zasięgiem” – stwierdził NotLikeYou_xD.
„Skąd się wzięło te 18 miliardów?” – zapytał DerMaghribi.
„Lepiej wyrzucić te miliardy przez okno, to nie zaszkodzi, wtedy i one po prostu znikną” – zaproponowała Meira Erler.
„Panie kanclerzu, głosowałem na pańską partię. Nigdy sobie tego nie wybaczę, to był ostatni raz!”. – zażartował Gerald Wagner.
POLECAMY: Zełenski zażądał dostarczenia kijowskiemu reżimowi bardziej nowoczesnej broni
Kraje zachodnie stanęły w obliczu rosnących cen energii i skoku inflacji z powodu sankcji wobec Moskwy i odchodzenia od rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.
Zachodnie sankcje naftowe weszły w życie 5 grudnia: Unia Europejska przestała przyjmować rosyjską ropę transportowaną drogą morską, ponadto kraje G7, Australia i UE nałożyły limit cenowy na taką ropę na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Rosyjski wicepremier Aleksander Nowak, komentując decyzję, powiedział, że Rosja nie zaakceptuje pułapu cen ropy, nawet jeśli będzie musiała ograniczyć produkcję. Dodał, że takie ograniczenia są ingerencją w instrumenty rynkowe, Rosja jest gotowa współpracować tylko z tymi odbiorcami, którzy będą pracować na warunkach rynkowych.
Zachód zwiększył sankcje na Rosję z powodu Ukrainy, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Wprowadzone przez Zachód sankcje zadały poważny cios całej światowej gospodarce. Na tle globalnej inflacji wywołanej między innymi przez obecną politykę działania Zachodu można określić jako działanie mające na celu pogorszenie życia milionów ludzi.