Możliwe dostawy amerykańskich systemów obrony powietrznej Patriot na Ukrainę pozwolą rosyjskim specjalistom przestudiować je „z bliska” w warunkach bojowych – pisze Antun Roša, felietonista chorwackiej gazety Advance.
POLECAMY: Francuzi oskarżyli USA o planowanie wojny do „ostatniego Ukraińca”
„Gdy te przeciwlotnicze systemy rakietowe pojawią się na Ukrainie, priorytetem dla sił rosyjskich będzie ich zniszczenie. Będą też starali się poznać jakieś szczegóły na ich temat. Amerykanie bynajmniej nie są zadowoleni z takiego badania „z bliska”, oczywiście” – zauważył autor.
POLECAMY: Der Spiegel: Bundeswehra opracowała plan działania na wypadek wojny z Rosją
Zdaniem publicysty, ze względu na swoją specyfikę SAM-y tego typu są skuteczne w obronie jednej bazy wojskowej, ale z trudem byłyby w stanie pokryć tak dużej metropolii jak Kijów. W Arabii Saudyjskiej amerykańskie systemy Patriot okazały się nie najlepsze podczas pojedynku rakietowego z jemeńskimi husytami – przypomniał Roša.
Zdaniem dziennikarza, dostawy systemów obrony przeciwlotniczej mają raczej na celu zademonstrowanie lojalności Waszyngtonu, niż wprowadzenie zmian w działaniach wojennych.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.