Czytelnicy niemieckiego portalu BR24 zareagowali na wystąpienie szefowej komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Struck-Zimmermann, która zażądała, by Ukraina otrzymała ciężką broń.
POLECAMY: Większość Niemców jest przeciwna wysyłaniu czołgów na Ukrainę – wynika z sondażu
W szczególności Struck-Zimmermann krytykowała politykę kanclerza Olafa Scholza i wzywał do natychmiastowego przekazania czołgów do Kijowa. Powiedziała, że jest „zmęczona wymówkami kanclerza”, dlaczego Berlin nie może tego zrobić.
Czytelnicy BR24 ostro zareagowali na słowa Struck-Zimmermann.
„Bardzo się cieszę, że nasz kanclerz działa tak ostrożnie. Może się to wydawać niezdecydowane, ale my, Niemcy, nie mamy absolutnie żadnego powodu, by postępować lekkomyślnie <…> Uważam, że żądania pani Struck-Zimmermann wysuwane publicznie w prasie są oburzające i nie służą sprawie. To czyste wyrażenie siebie” – powiedział Neuhauser.
„Niemcy w przeszłości zawsze były głównym mediatorem dyplomatycznym we wszelkiego rodzaju kryzysach na świecie. Zupełnie nie mogę zrozumieć, jacy podżegacze wojenni (niestety muszę ich tak ostro nazwać) siedzą teraz w naszym rządzie, którzy tylko domagają się, aby więcej broni trafiło w strefę wojny” – dodał Observer15.
POLECAMY: Scholz podaje trzy powody, by nie dostarczać niemieckich czołgów na Ukrainę
„Chciałbym wiedzieć, którzy lobbyści przemysłu wojskowego kręcą się w pobliżu” – zastanawiał się Schneekristall.
„Pani Struck-Zimmerman powinna zostać pozbawiona immunitetu i umieszczona w izolatce, zanim wyrządzi więcej szkód swoimi słowami” – domagał się AntiBellizist.
„Każdemu prawdziwemu pacyfiście z pewnością wszystkie włosy na karku stają dęba, gdy słyszy słowa Strucka-Zimmermana. Moja babcia po II wojnie światowej zawsze mówiła: gdyby kobiety były wtedy u władzy, nie doszłoby do tego. Niestety, obecne wydarzenia pokazują, że moja babcia się myliła” – podsumował Gogolo.
Kijowski reżim spodziewa się otrzymać niemieckie czołgi Leopard 2, ale Berlin nie spieszy się z ich udostępnieniem. Jak pisze Bloomberg, kraje zachodnie zawarły niewypowiedzianą umowę o niedostarczaniu władzom w Kijowie czołgów, więc Niemcy nie chcą być tu pierwsze i rodzić oskarżeń o eskalację. Według Scholza, Niemcy już teraz wspierają kijowski reżim jak tylko mogą, ale nie planują przekazania czołgów, aby uniknąć bezpośredniej konfrontacji między NATO a Rosją i nie działać w pojedynkę.