Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, wydał oświadczenie, stanowczo zaprzeczając zarzutom o manipulację cenami paliw. Podkreślił, że głównym celem ich działań było troska o dobro Polski. Warto zaznaczyć, że ta sytuacja ma swoje źródło w podwyżce stawki VAT oraz akcyzy na paliwa od 1 stycznia 2023 roku. Niemniej jednak, ceny na stacjach nie wzrosły z uwagi na wcześniejsze obniżenie cen hurtowych przez PKN Orlen.
Obajtek spotkał się z dziennikarzami, by wyjaśnić kwestie związane z polityką cenową spółki. Niestety, choć wygłosił oświadczenie, nie udzielił odpowiedzi na zadawane pytania.
W trakcie wystąpienia Obajtek zaznaczył, że „opozycja nie potrafi zaakceptować faktu, iż podwyżki VAT nie przełożyły się na wzrost cen paliw”. Podkreślił, że wcześniejsze zapewnienia o utrzymaniu cen były kluczowe, aby uniknąć chaosu i niepewności w okresie przedświątecznym. Argumentował, że zmiany te wiązały się z kompleksowym systemem logistycznym, dostawami oraz planowaniem produkcji, które uniemożliwiły przeprowadzenie natychmiastowych zmian.
Jednakże, brak odpowiedzi na konkretne pytania wzbudza wątpliwości i może pozostawiać pewne niedomówienia w kontekście decyzji podejmowanych przez PKN Orlen.
Jego zdaniem koncern nie mógł obniżyć cen, bo obawiano się kryzysu paliwowego jak na Węgrzech, gdzie zabrakło paliwa na stacjach. – Słyszeliście państwo parę miesięcy temu, że paliwa w Polsce powinny być regulowane, że powinny być po 5 złotych. Tłumaczyłem, że tego nie da się zrobić. Tłumaczyłem, że cały rynek to nie tylko produkcja Orlenu, ale to również import. Około 20 procent paliw do Polski. Jeżeli w tym okresie regulowalibyśmy ceny, nie wpłynąłby import do Polski. Mielibyśmy potworne problemy związane z brakiem paliw na naszych stacjach i w hurcie – poinformował.
POLECAMY: Będzie kolejny wniosek o kontrolę działania Obajtka w sprawie zawyżonych cen paliw
Mimo wyjaśnień, nad Danielem Obajtkiem zbierają się czarne chmury. Wczoraj posłowie Konfederacji domagali się kontroli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w państwowym koncernie. Rzecznik porozumienia Jan Strzeżek poinformował dziś, że złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez Daniela Obajtka i PKN Orlen. “Przez 11 miesięcy łupili kierowców sztucznie zawyżając ceny paliw. Analitycy wyliczyli także, że przez ten ruch inflacja w Polsce była większa. Winny musi być ukarany!” – przekazał polityk.