Podczas firmowej wigilii TVP3 Opole doszło, do której awantury efektem była bójka pomiędzy uczestnikami. Z uwagi na agresywne zachowanie interwencję musiał podjąć policja, Na miejsce zdarzenia został też wezwana karetka pogotowia. Więcej o tym pisaliśmy w artykule pt.: Awantura podczas wigilii TVP3. „Ludzie dali sobie po twarzach”. Wezwano policję i pogotowie
Dzisiaj wiadomo już, że pobity pracownik stracił pracę, a trzech pozostałych pracowników zostało zawieszonych.
Jak ustaliła “Gazeta Wyborcza” w szarpaninie brał udział pracownik, a także między innymi operator i dźwiękowiec z TVP. Łukasz Żygadło, dyrektor TVP Opole, wyszedł ze spotkania jeszcze przed rozpoczęciem awantury. “W związku z interwencją patrolu policji w hotelu, w celu wyjaśnienia okoliczności i przyczyn interwencji, a także osób, których interwencja dotyczyła, zostało zainicjowane przez Redakcję postępowanie wyjaśniające, na podstawie którego zostaną podjęte dalsze decyzje” – dodał w mailu do redakcji “GW”.
W sprawie alkoholowej awantury interweniowali związani z opozycją członkowie Rady Programowej TVP3 Opole. Pismo z pytaniami dotyczącymi wigilii w Hotelu DeSilva wysłał do szefa opolskiego oddziału TVP poseł KO Witold Zembaczyński. W odpowiedzi otrzymał: “Dbając o najwyższe standardy w doborze pracowników i współpracowników Oddziału, z jednym pracownikiem Redakcji rozwiązany został stosunek pracy, natomiast współpraca z trzema osobami współpracującymi z Oddziałem została czasowo zawieszona”. Na tym nie koniec, bo w odpowiedzi na skandal zarząd TVP zakazał picia alkoholu podczas spotkań świątecznych oraz organizacji wigilii poza siedzibą firmy.