Politolog Wojciech Mincewicz opublikował wpis z zapisem pewnej rozmowy. Wynika z niej, że 24 stycznia szef polskiego rządu odwiedzi jedną z podwarszawskich szkół. Rozmówca Mincewicza uważa, że uczniowie z tego powodu pojadą na wycieczki, a na czas obecności premiera zastąpią ich statyści. Rzecznik rządu Piotr Müller stanowczo zdementował te informacje.
„24 stycznia Mateusz Morawiecki odwiedzi jedną z podwarszawskich szkół. W związku z wizytą premiera uczniowie mają obowiązkowe wycieczki. Autokarami przyjadą statyści, aby nikt nie zakłócił przedstawienia. To niestety prawdziwa rozmowa i smutna rzeczywistość” – przekazał Wojciech Mincewicz.
Mateusz Morawiecki wziął przykład z Kaczyńskiego i nie ryzykuje, że ktoś go zapyta o prawdę o Polsce. Wyrzuca dzieci ze szkoły i przywozi swoich klakierów, aby nikt nie mógł ujawnić w jakim stanie jest tak naprawdę edukacja i gospodarka. – podkreślił.
Zdecydowana reakcja rzecznika rządu
Piotr Müller w zdecydowanych słowach odniósł się do insynuacji, podkreślając, że wizyta szefa rządu w szkole nie będzie mieć miejsca. Nie zgodził się również z zarzutem, że na miejscu uczniów pojawią się statyści.
– 1. Nie ma i nie było żadnych planów udziału premiera w takim wydarzeniu. Nie ma też takich praktyk w przypadku innych wydarzeń. 2. To co Pan pisze jest po prostu ordynarnym kłamstwem. 3. Mam nadzieję, że Pana badania naukowe nie podlegają podobnym standardom «weryfikacji» – napisał Müller.