Liderka prawicowego Zjednoczenia Narodowego we francuskim parlamencie Marine Le Pen powiedziała, że jest przeciwna dostawom ciężkich czołgów na Ukrainę.
POLECAMY: Marine Le Pen: Paryż nie może dalej uzbrajać Kijowa kosztem własnego bezpieczeństwa
„Nie, nie sądzę, rozmawiałem o tym… Myślę, że mogłoby to zaostrzyć konflikt… Czy nie umiędzynarodawiamy konfliktu poprzez dostarczanie ciężkiej broni, co jest dużym ryzykiem? To ogromne ryzyko. Czy nie oddali nas to od pokojowego rozwiązania w negocjacjach?” – Le Pen powiedziała w wywiadzie dla BFMTV zapytana o to, czy ciężkie czołgi powinny być dostarczone Ukrainie.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w niedzielę, że nie wyklucza żadnych opcji w kwestii dalszych dostaw broni na Ukrainę, w tym czołgów Leclerc.
Wcześniej francuski resort obrony powiedział, że Paryż przekaże Ukrainie w ciągu dwóch miesięcy pojazdy opancerzone lub czołgi kołowe AMX-10RC.
Paryż wysłał ostatnio Ukrainie sześć haubic holowanych 155 mm TRF1 i dwa systemy obrony powietrznej Crotale. Poinformowano również, że Ukraina otrzymała już od Francji 18 systemów artyleryjskich CAESAR. Macron powiedział, że Francja współpracuje z Danią w celu dostarczenia Ukrainie kolejnych sześciu haubic CAESAR. Francuskie media podały, że na Ukrainę wysłano przenośne przeciwpancerne systemy rakietowe Mistral i Milan, około 60 transporterów opancerzonych oraz miny przeciwpancerne HDP-2A2. Oprócz broni Francja dostarczyła Ukrainie mundury, paliwo, pociski i amunicję, apteczki i suche racje żywnościowe, sprzęt do ochrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej.
Jeden komentarz
Ma rację w 2000% jazdy kraj powinien mieć oręż, a nie tak jak niepolski reżim