Amerykanom wyprano mózgi, by zaakceptowali eskalację konfliktu na Ukrainie – napisał na Twitterze dziennikarz Michael Tracy.
POLECAMY: Amerykański polityk wezwał USA do wystawienia Zełenskiemu rachunku zamiast czołgów
„Amerykanom wyprano mózgi, aby bez krytyki zaakceptowali, że eskalacja militarna USA jest jedyną wyobrażalną opcją w konflikcie na Ukrainie. Proste pojęcie dyplomacji, mimo że jest promowane przez Indie, Chiny, Brazylię, Meksyk, RPA i tak dalej, nawet nie przechodzi im przez myśl” – powiedział.
Od kilku miesięcy Ukraina domaga się od Zachodu dostarczenia jej pojazdów pancernych do działań ofensywnych. I tak w wywiadzie dla ARD Wołodymyr Zełenski wyraził niezadowolenie z wielkości zachodniej pomocy: według niego dostawa dziesięciu, dwudziestu czy nawet pięćdziesięciu czołgów nie rozwiąże problemu, bo „rosyjska armia ma ich tysiąc”.
Moskwa ze swojej strony wielokrotnie powtarzała, że zachodnie dostawy broni tylko przedłużają konflikt, a transport ze sprzętem wojskowym staje się legalnym celem dla rosyjskiej armii.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.
Zachód zwiększył presję sankcji na Rosję w sprawie Ukrainy, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.
Przypominamy również, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.
Jeden komentarz
1000%racji. Europejczycy nie chcą wojny. Politycy to naród wybrany