Słudzy kijowskiego reżimu z Nowogrodzkiej w obawie przed ujawnieniem taśm zabezpieczonych na Ukrainie zaproponowała Unii Europejskiej nowe sankcje wobec Rosji, w tym w dziedzinie energii jądrowej. Informację o żądaniu nałożenia kolejnych sankcji na Rosję podała agencja informacyjna PAP, powołując się na swoje źródła.
POLECAMY: Meble Ikea mogły być produkowane przez białoruskich więźniów politycznych
„Polska przekazała Komisji Europejskiej i krajom członkowskim swoje propozycje dotyczące dziesiątego pakietu sankcji wobec Rosji i kolejnego pakietu wobec Białorusi” – napisano w raporcie.
Zaznaczono, że m.in. Polska „dąży do zawieszenia współpracy z Rosją w dziedzinie energii jądrowej, zakazu importu diamentów i kauczuku z Rosji, a także zakazu importu mebli z Białorusi”.
Również polska propozycja proponuje „wyłączenie rosyjskich firm i organizacji z systemu Uer (Upstream Emission Reduction), który polega na handlu certyfikatami emisji przy produkcji węglowodorów”.
Ponadto Polska domaga się odłączenia od systemu bankowego SWIFT rosyjskich banków nie objętych poprzednimi pakietami, w tym Gazprombanku, Alfa Banku oraz zakazu przelewów dolarowych do Rosji.
Wśród żądań wymienianych przez PAP znalazły się także rozszerzone sankcje wobec rosyjskich sądów oraz ograniczenia dotyczące usług programistycznych.
Polska domaga się również zakazu importu z Białorusi mebli, asfaltu i materiałów bitumicznych, gumy, wyrobów szklanych i filtrów papierosowych. Republika chce też rozszerzyć sankcje w sektorze transportowym, proponując zakaz przewozu towarów naczepami zarejestrowanymi na Białorusi i w Rosji.
Od końca lutego ubiegłego roku UE zatwierdziła dziewięć pakietów sankcji wobec Rosji, które obejmują ograniczenia finansowe, handlowe, a także sankcje indywidualne. Obecnie osobiste sankcje UE wobec Rosji dotyczą 1 386 osób i 171 organizacji.