Poseł KO Sławomir Nitras w wywiadzie dla Wirtualnej Polski powiedział, że uważa, iż Kaczyński, Obajtek, Kurski i Ziobro, po utracie władzy przez partię PiS, będą szukać bezpiecznego miejsca poza granicami Polski. Zdaniem Nitrasa, PiS jest gotów zrobić wszystko, by zachować władzę, nawet korzystając z pomocy prezydenta.
POLECAMY: Kaczyński obawia się, że pójdzie siedzieć po przegraniu wyborów
Poseł KO został zapytany przez Wirtualną Polskę o perspektywę jesiennych wyborów parlamentarnych. – Jestem w stanie wyobrazić sobie, że prezydent Andrzej Duda odmawia powierzenia misji stworzenia rządu liderowi zwycięskiemu komitetu, na przykład Koalicji Obywatelskiej, bo uzna, że lepszy byłby jakiś rząd techniczny, bo na przykład pan Błaszczak jest „świetnym kandydatem na premiera” – powiedział.
– Czy wyobrażam sobie, że ktoś może z jakiegoś powodu nie zwoływać nowego Sejmu? Tak, wyobrażam sobie. Czy wyobrażam sobie, że Państwowa Komisja Wyborcza, na czele której stoi funkcjonariusz PiS, stwierdzi, że nie da zaświadczeń o wyborze Tuskowi, Sikorskiemu albo Nitrasowi, bo „coś się nam nie zgadza”? Tak, wyobrażam sobie.
Wybory 2023. Nitras: wyobrażam sobie, że Kaczyński ucieknie z kraju
Poseł Sławomir Nitras z KO, odpowiedzialny za kontrolę wyborów w Platformie Obywatelskiej, wyraził swoje przypuszczenia, że Kaczyński, Obajtek, Kurski i Ziobro po utracie władzy przez PiS będą szukać ucieczki poza granice Polski. Zauważył również, że PiS jest gotów zrobić wszystko, aby utrzymać rząd nawet z pomocą prezydenta. Nitras zwrócił także uwagę na potencjalne zagrożenia dla prawidłowego przebiegu głosowania.
– Wszystkie sondaże pokazują, że suma wyników dla partii opozycyjnych jest wyższa niż poparcie dla PiS. Nie mam zatem złudzeń co do tego, że PiS będzie robić wszystko, bo tę sytuację odwrócić. Dlatego na pół roku przed wyborami rządzący majstrują przy komisjach wyborczych – zaznaczył.
Nitras, który odpowiada za kontrolę wyborów w Platformie Obywatelskiej, wyraził obawy dotyczące potencjalnych zagrożeń dla głosowania. Zaznaczył, że należy zastanawiać się nad pytaniem, czy PiS, w przypadku przegranej, nie będzie chciał utrzymać władzy, podobnie jak było to w Brazylii po zaprzysiężeniu lewicowego prezydenta.
- Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, że PiS robi wszystko, żeby władzy nie oddać. I że Jarosław Kaczyński jest gotów wziąć przykład ze swoich politycznych przyjaciół, czyli panów Bolsonaro i Trumpa, i rozniecić niepokoje społeczne. Mam jednak nadzieję, że wtedy zakończy się tym samym, co w przypadku brazylijskim, czyli że Kaczyński ucieknie z kraju. Żartuję. Albo może nie żartuję? Wyobrażam sobie naprawdę, że np. Daniel Obajtek, Jacek Kurski czy Zbigniew Ziobro będą woleli szukać schronienia poza Polską.
radiozet