Z uwagi na konieczność dostosowania przepisu prawa pracy do norm unijnych rząd ponownie pracuje nad nowelizacją kodeksu pracy. Są wśród nich dwie dodatkowe przerwy wliczane do czasu pracy oraz nowy rodzaj zwolnienia z powodu działania siły wyższej.
Trwają prace nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy, który ma na celu zapewnienie bardziej przejrzystych i przewidywalnych warunków zatrudnienia. Jak donosi portal money.pl, w dniu dzisiejszym rozpatrzeniem projektu zajmie się sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny.
Zmiany, nad jakimi pracuje obecnie rząd, wynikają z konieczności dostosowania naszego Kodeksu pracy do prawa unijnego, w tym zmiana dotycząca umowy o pracę, urlopów wypoczynkowych, czasu pracy oraz uprawnień rodziców i opiekunów.
Wśród rozwiązań dotyczących urlopów i czasu pracy wymienia ona, między innymi, dwie dodatkowe przerwy wliczane do czasu pracy: urlop opiekuńczy w wymiarze pięciu dni w roku kalendarzowym oraz nowy rodzaj zwolnienia od pracy, z powodu działania siły wyższej. Bezpłatny urlop opiekuńczy będzie mógł wykorzystać pracownik, który jest zmuszony zapewnić osobistą opiekę lub wsparcie krewnym.
Pracownikowi będą przysługiwały także dwa dni bądź 16 godzin zwolnienia od pracy z powodu działania siły wyższej, które będzie można wykorzystać w pilnych sprawach rodzinnych. Za czas tego zwolnienia pracownik ma zachować prawo do połowy wynagrodzenia. Radczyni podkreśliła również, że nowe przepisy mają też ułatwić pracownikom, będącym rodzicami lub opiekunami, pogodzenie życia zawodowego i rodzinnego. W projekcie uwzględnione będzie prawo do urlopu rodzicielskiego zarówno dla pracownic, jak i pracowników.
Pracodawca będzie miał obowiązek do dopuszczenia pracownika po zakończeniu urlopu do pracy na dotychczasowym stanowisku, albo co najmniej porównywalnym z poprzednim stanowiskiem, na warunkach nie mniej korzystnych od tych, które obowiązywałyby, gdyby nie korzystał z urlopu. Chodzi tutaj jednak o konkretne rodzaje urlopów – macierzyński, rodzicielski, ojcowski, wychowawczy. Wynagrodzenie po powrocie musi być ustalone tak, jakby pracownik z tych urlopów nie korzystał. Oznacza to, że nie mogą go ominąć np. podwyżki i dodatkowe świadczenia.