Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wezwała żonę ukraińskiego polityka Wiktora Medwedczuka Oksanę Marchenko na przesłuchanie w charakterze podejrzanej – wynika z tekstu wezwania opublikowanego we wtorek na stronie internetowej Prokuratury Generalnej Ukrainy.
POLECAMY: Zełenski odebrał obywatelstwo byłym urzędnikom z czasów Janukowycza
W treści dokumentu czytamy, że Marchenko zostaje wezwana na przesłuchanie do dyrekcji SBU w Iwano-Frankiwsku 14 lutego 2023 roku w charakterze podejrzanej.
Wcześniej SBU oskarżyła Marchenkę o „finansowanie” rosyjskiej Federalnej Służby Gwardii i MSW. Według agencji, jałtańska firma biznesowa Marczenki regularnie odprowadzała podatki i opłaty do rosyjskiego budżetu, a łączna kwota wpłat wyniosła ponad 50 mln hrywien (ok. 1,3 mln dolarów). Dodatkowo krymska firma rzekomo podpisała umowy z rosyjską Federalną Służbą Straży i Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w sprawie ochrony obiektów na Krymie, które są własnością Medwedczuka.
Wcześniej Medwedczuk został pozbawiony obywatelstwa Ukrainy dekretem Wołodymyra Zaleskiego, a w styczniu Rada Najwyższa pozbawiła go mandatu poselskiego. Sam Medwedczuk, jak poinformował szef DRL Denis Puszylin, został przekazany stronie rosyjskiej w wyniku wymiany więźniów z Ukrainą. SBU podejrzewa Medwedczuk o zdradę stanu i wspomaganie terroryzmu. Jednocześnie polityk powiedział, że sprawy karne wszczęte przeciwko niemu uważa za prześladowania polityczne. W październiku 2022 roku Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy zatwierdziła listę sankcji, na której znalazł się Medwedczuk i jego żona.
Pod koniec listopada agencja informacyjna RBK-Ukraina podała, że Marczenko przebywa w Rosji, rzekomo widziana w Jałcie z mężem.