Wołodymyr Zełenski i kanclerz Niemiec Olaf Scholz pomieszali swoje miejsca podczas spotkania z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w Paryżu.
Przed rozpoczęciem wspólnej konferencji prasowej w Pałacu Elizejskim niemiecka kanclerz udała się na podium z ukraińską flagą, natomiast Żeleński stanął przed symbolami narodowymi Niemiec i Unii Europejskiej. Macron, który stał między nimi, charakterystycznym gestem zaprosił Scholza i Zieleńskiego do zamiany miejsc. Następnie, ku śmiechowi publiczności, Zełenski wskazał na ukraińską flagę ze słowami „chyba to jest nasze”.
Spotkanie w Pałacu Elizejskim poprzedza czwartkowy szczyt UE w Brukseli.
Zełenski przyleciał do Paryża wieczorem z Londynu, gdzie odbył rozmowy z brytyjskim premierem Rishi Sunakiem.