Planowane jest podniesienie cen napojów, które są przechowywane w lodówkach przez przedstawicieli sklepów detalicznych, w wyniku rosnących kosztów energii elektrycznej.
POLECAMY: Koniec Browaru Leżajsk. Pracę straci ponad 100 osób
Sklepy detaliczne rozważają wprowadzenie dodatkowej opłaty za schładzanie napojów, takich jak piwo, napoje bezalkoholowe i woda butelkowana, z powodu drastycznych podwyżek cen energii elektrycznej. Według nieoficjalnych źródeł, opłata ta może wynosić od 10 do 30 groszy za butelkę.
Niektóre małe sklepy monopolowe planują wprowadzenie opłaty za schłodzenie napojów, a podobną decyzję mogą podjąć mniejsze sklepy, których chłodziarki na napoje zużywają więcej energii elektrycznej. W sklepach wielkopowierzchniowych sytuacja jest inna, ale wprowadzenie dodatkowej opłaty nie jest wykluczone.
Jeden ze sprzedawców obliczył, że w letnim okresie dodatkowe wpływy z opłaty za schłodzenie mogą wynieść od kilkuset do 2 tys. zł miesięcznie, co pomogłoby zrekompensować wydatki związane z horrendalnymi podwyżkami cen prądu. Jednak wprowadzenie takiej opłaty oznaczałoby wyższe ceny dla klientów, którzy płaciliby więcej za zimne napoje.