Zebrani w Waszyngtonie na wiecu przeciwko dalszemu wspieraniu Ukrainy rozumieją, że nie ma potrzeby mierzyć się z Rosją, podsumował jeden z organizatorów, były kongresman Ron Paul.
POLECAMY: W Waszyngtonie protestujący przeciwko poparciu dla Ukrainy wskazali prawdziwego wroga
„Usłyszeliście wiele przemówień i dołączyły do nich opinie. Nikt nie powiedział, że istnieje potrzeba wojny. „Sprawy nie idą dla nas dobrze na Ukrainie, ale przynajmniej z Rosją, więc sytuacja się poprawi. Potem powinniśmy zwrócić się w stronę Chin. A my wciąż cierpimy w Syrii”. – Nie, nikt tego nie powiedział, przynajmniej ja tego nie słyszałem w naszej Platformie” – powiedział Paul na wiecu.
Po wydarzeniu zgromadzenia pod pomnikiem Lincolna demonstranci przemaszerowali w kierunku Białego Domu.
POLECAMY: W Waszyngtonie odbył się wiec przeciwko „nazistowskiemu poparciu dla Ukrainy”.