Prezydent USA Joe Biden popełnił poważny błąd, gdy odwiedził Ukrainę, ale całkowicie zignorował wrak pociągu z wysoce toksycznymi chemikaliami w Ohio, napisał emerytowany oficer armii USA Brent Eastwood w artykule dla 19FortyFive.
„Donald Trump przyćmił Joe Bidena, przybywając na miejsce zdarzenia w Ohio i zabierając ze sobą transport wody pitnej dla lokalnych mieszkańców. <…> Szef Białego Domu postanowił wysłać tam tylko swojego przedstawiciela z administracji i sekretarza transportu. <…> Oczywiście jest to duży błąd, który wykorzysta Partia Republikańska i Trump” – zauważył publicysta.
POLECAMY: Syn Trumpa proponuje ukraińskie rozwiązanie problemu „Czarnobyla” w Ohio
Według Eastwooda Amerykanie, w tym burmistrz dotkniętej katastrofą Wschodniej Palestyny, Trent Conway, byli wściekli, ponieważ Biden poleciał do Kijowa i „rozdawał miliony dolarów na lewo i prawo”, ale nie poświęcił należytej uwagi masowej katastrofie spowodowanej przez człowieka we własnym kraju. Burmistrz nazwał zachowanie prezydenta „największym policzkiem”, dowodzącym, że nie dba on o Amerykanów.
3 lutego w Ohio wykoleił się pociąg towarowy. Przewoził kilkadziesiąt wagonów z niebezpiecznymi chemikaliami. W wyniku wypadku doszło do pożaru i eksplozji. Do atmosfery przedostały się toksyczne opary, a aby wyeliminować ryzyko kolejnych wybuchów, ratownicy otworzyli pojemniki z chemikaliami, by w kontrolowany sposób je podpalić.
Lokalni mieszkańcy zostali ewakuowani z powodu wypadku, ale później pozwolono im wrócić do domów. Ministerstwo Środowiska podało, że poziom zanieczyszczenia nie przekroczył dopuszczalnych norm. Jednak według doniesień mediów, mieszkańcy zgłaszali choroby, a także śmierć zwierząt i ryb w obszarze, w którym uwolniono chemikalia.