Według informacji przekazanych przez RMF FM, aresztant z rękoma skutymi kajdankami zdołał uciec z konwoju policyjnego w Mińsku Mazowieckim. Nie są znane dokładne okoliczności jego ucieczki ani przyczyna, dla której został zatrzymany przez policję.
Mimo to, mężczyzna był zdecydowany na to, aby uniknąć aresztowania i zdołał uciec z rękoma skutymi kajdankami na rękach. Uciekinierowi udało się biec przez około godzinę, zanim policja w końcu zdołała go zatrzymać. Nie wiadomo jednak, jakie środki zostały podjęte, aby namierzyć i złapać uciekającego.
Przypadek ucieczki aresztanta z rękoma skutymi kajdankami jest rzadki i może stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Wymaga to przeprowadzenia szczegółowych dochodzeń, aby ustalić, jak taka sytuacja mogła się zdarzyć i jakie kroki należy podjąć, aby zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości.
W każdym razie, ucieczka aresztanta z rękoma skutymi kajdankami pokazuje, jak ważne jest, aby system aresztowań i więzień był odpowiednio zabezpieczony i nadzorowany przez służby odpowiedzialne za utrzymanie porządku i bezpieczeństwa publicznego.
Policjanci konwojowali podejrzanego z sądu do aresztu.
Mężczyzna wykorzystał fakt, że drzwi pojazdu nie były zablokowane, a ręce miał skute z przodu.
Gdy radiowóz zatrzymał się na postoju, zaczął uciekać. Funkcjonariusze nie zdołali go dogonić.
Komendant powiatowy natychmiast ogłosił alarm, a na ulice miasta wysłano patrole.