Według medialnych doniesień, pracownicy Radia Szczecin wyrażają obawy i żal wobec kierownictwa stacji. Opisują również aktualną sytuację w rozgłośni i ujawniają treść prywatnych rozmów.
Radio Szczecin zatrudnia ponad 70 pracowników, z czego tylko kilka osób należy do „grupy do zadań specjalnych”, opisanej przez „Gazetę Wyborczą”. Wśród pozostałych pracowników, wielu nie ma nic wspólnego z redakcją informacyjną i wyraża obawy i niepokój. „Gazeta Wyborcza” donosi o bojaźni pracowników Radia Szczecin oraz o ich krytyce wobec kierownictwa stacji.
Pracownicy Radia Szczecin opowiadają, że kierownictwo stacji nie rozmawiało z nimi na temat śmierci 15-letniego Mikołaja Filiksa i czują się w tej sytuacji sami. Według jednego z nich, atmosfera jest tak napięta, że niektórzy boją się wychodzić z pracy.
Prezes Wojciech Włodarski oraz kierownik redakcji informacji Kamil Nieradka nie pojawili się w siedzibie radia od piątku. Dziennikarze rozmawiają między sobą na prywatnych czatach, skarżąc się na sytuację w redakcji i odmowę udzielania im wypowiedzi przez znajomych. Marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz stwierdził, że był celem ataków ze strony Radia Szczecin.
Publikacja Radia Szczecin
W grudniu 2022 roku Radio Szczecin opublikowało artykuł dotyczący wyroku skazującego Krzysztofa F., byłego pełnomocnika marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień, który został skazany za pedofilię. Jednak publikacja zawierała informacje o ofiarach skazanego, w tym wiek i działalność polityczną matki jednej z ofiar, co doprowadziło do wtórnej wiktymizacji ofiar.
Postępowanie w sprawie śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks wszczęła Prokuratura Rejonowa w Szczecinie. Filiks jest posłanką Koalicji Obywatelskiej i startowała w wyborach z okręgu w Szczecinie.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”