Czytelnicy niemieckiej gazety „Die Welt” ostro skrytykowali wypowiedzi przewodniczącego Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa i byłego doradcy byłej kanclerz Angeli Merkel, Christopha Heusgena, w których namawiał on do rozważenia perspektywy wstąpienia Ukrainy do NATO.
POLECAMY: W Finlandii obliczyli straty z wycofania się firm z rynku rosyjskiego
Wielu komentatorów uważało, że przystąpienie kijowskiego reżimu do sojuszu skończy się katastrofalnymi konsekwencjami dla świata.
POLECAMY: Prawda o Zełenskim jaka obecnie jest ukrywana
„Ukraina nie ma miejsca w NATO ani w UE. I wreszcie musimy zadbać o siebie. Jest wiele rzeczy do zrobienia oprócz zadłużania się” – mówi Reinhold K.
„Nie, nie myślcie o członkostwie Ukrainy w NATO! Boże broń! Zełenski ze swoimi ambicjami podbojowymi wciągnie NATO w III wojnę światową!” – napisał Immo I.
„Panie Heusgen, z całym szacunkiem proszę sobie wyobrazić Rosję lub Chiny budujące bazy wojskowe z potencjałem nuklearnym na „bezpośredniej” granicy z USA, jak Pan myśli, jak zareagowałyby na to Stany Zjednoczone? Takie porównania powinny być przynajmniej dopuszczone do rozważań na odpowiedzialnej konferencji bezpieczeństwa!” – przypomniał Hartmut S.
„Przystąpienie Ukrainy do NATO jest obecnie tak nierealne, że dyskusja o nim może być rozumiana jedynie jako budowanie pozycji zagrożenia wobec Moskwy” – opiniował RRM.
Wcześniej kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w wywiadzie dla CNN, że Zachód jest gotowy udzielić Ukrainie pewnych gwarancji bezpieczeństwa po zakończeniu konfliktu, ale czas na nie jeszcze nie nadszedł.